Dzielnicowi z wieruszowskiej komendy odnaleźli zaginioną kobietę, która – według zgłoszenia – wyszła na targowisko i nie wróciła do domu. Jak się okazało, 66-latka leżała w gęstych zaroślach, była wyczerpana i nie wiedziała, co się z nią stało.
Zgłoszenie o zaginięciu 66-letniej kobiety wpłynęło do wieruszowskich mundurowych w czwartek, 25 maja 2023 roku, po godzinie 9:00. Oficer dyżurny natychmiast wysłał do zgłaszającej patrol dzielnicowych. Mundurowi ustalili, że kobieta wyszła 24 maja na targowisko miejskie i jak dotąd nie wróciła do domu, nie kontaktowała się też z rodziną.
Dzielnicowi terenu miejskiego, asp. Robert Olek oraz st. sierż. Robert Leśnik, wiedzieli, że w takich sytuacjach trzeba działać szybko. Funkcjonariusze poczynili szereg ustaleń i sprawdzeń adresów, pod którymi mogła znajdować się zaginiona. Dzięki dobrej znajomości terenu i współpracy z miejscową społecznością mundurowi ustalili, że kobieta może być na cmentarzu miejskim w Wieruszowie.
– Stróże prawa pieszo sprawdzili teren cmentarza, a także obszar nieużytków mieszczących się pomiędzy drogą wojewódzką nr 482 i targowiskiem. Policjanci, w trakcie patrolowania tego terenu, w gęstych zaroślach odnaleźli leżącą na ziemi kobietę, która nie wiedziała, co się z nią stało, nie potrafiła logicznie odpowiadać na pytania, była wygłodzona i wyziębiona. Dzięki zaangażowaniu wieruszowskich dzielnicowych kobieta została odnaleziona i przekazana wezwanemu na miejsce Zespołowi Ratownictwa Medycznego, który zabrał 66-latkę do szpitala na obserwację – informuje asp. Piotr Siemicki z wieruszowskiej policji.