Wieluńscy policjanci zatrzymali trzech braci w wieku od 28 do 38 lat, podejrzanych o usiłowanie kradzieży z włamaniem i zniszczenie mienia. Sprawcy wpadli dzięki reakcji świadka. Teraz grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek, 29 lipca 2024 roku, około godziny 14:20 wieluńscy mundurowi zostali powiadomieni o uszkodzeniu ogrodzenia posesji w miejscowości Piskornik Czernicki. Skierowani na miejsce stróże prawa ustalili, że nieznani wówczas sprawcy wyłamali przęsło drewnianego ogrodzenia, zniszczyli kamerę oraz wybili szybę w budynku gospodarczym, a następnie próbowali ukraść traktorek – kosiarkę o wartości 3000 złotych.
– Mężczyźni zostali spłoszeni przez sąsiadkę, która, widząc podejrzane osoby na podwórku, zaczęła krzyczeć. Sprawcy uciekli, a o całym zdarzeniu kobieta poinformowała właścicielkę posesji. Straty, jakie spowodowali wyceniono na kwotę 1100 złotych – informuje asp. sztab. Katarzyna Grela z wieluńskiej policji.
Mundurowi szybko ustalili rysopis mężczyzn i natychmiast rozpoczęli ich poszukiwania, sprawdzając okolicę. Patrolując pobliskie pola zauważyli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi jednego ze sprawców. Mężczyzna został zatrzymany przez stróżów prawa i rozpoznany przez świadka. Był to 38-letni mieszkaniec powiatu wieruszowskiego.
– Zajmujący się sprawą funkcjonariusze szybko wpadli na trop pozostałych dwóch osób, mogących mieć związek z tym zdarzeniem. Okazali się nimi być bracia zatrzymanego. Obaj mężczyźni w wieku 28 i 30 lat zostali zatrzymani jeszcze tego samego dnia i osadzeni w policyjnym areszcie – przekazuje asp. sztab. Grela.
Najmłodszy z braci usłyszał zarzut pomocnictwa, a starsi odpowiedzą za usiłowanie kradzieży z włamaniem oraz uszkodzenie mienia. Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo kradzieży z włamaniem jest zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.
To nie policja tylko młodzi obywatele złapali pierwszego złodzieja.