Niecodzienna sytuacja w Lututowie. Pijany mężczyzna chciał wieźć swój samochód wózkiem widłowym. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Tłumaczył, że w samochodzie skończyło mu się paliwo.
8 sierpnia 2024 roku o godzinie 23:30 wieruszowscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w Lututowie przy drodze wojewódzkiej nr 482 pijany mężczyzna próbuje holować bmw za pomocą wózka widłowego. Na miejsce niezwłocznie skierowano funkcjonariuszy wieruszowskiej „drogówki”.
Stróże prawa na ul. Ogrodowej w Lututowie zauważyli samochód podniesiony na widłach wózka oraz mężczyznę kierującego tym pojazdem. Mundurowi niezwłocznie uniemożliwili mu dalszą jazdę, barykadując wózek widłowy radiowozem.
– Mężczyzna na widok policjantów stał się agresywny, wyszedł z wózka widłowego i próbował uciec z miejsca interwencji, pomimo wzywania ze strony funkcjonariuszy do zachowywania się zgodnego z prawem. 50-latek nie reagował i był wulgarny w stosunku do policjantów, utrudniając im wykonywanie czynności – informuje kom. Kamil Ostrycharz z wieruszowskiej policji.
Stróże prawa zastosowali wobec mężczyzny środki przymusu bezpośredniego. Podczas zatrzymania 50-latek naruszył nietykalność cielesną jednego z policjantów. Po wylegitymowaniu okazało się, że to mieszkaniec powiatu wieruszowskiego.
– Badanie policyjnym alkomatem wykazało obecność w jego organizmie ponad 2 promili alkoholu. Mężczyzna został osadzony w policyjnej celi i po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. Odpowie również za prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, a także zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka kara grzywny – przekazuje Kamil Ostrycharz.
