Intensywna praca sieradzkich mundurowych doprowadziła do ustalenia i zatrzymania kierowcy, który potrącił kobietę na przejściu dla pieszych w Sieradzu i uciekł z miejsca zdarzenia.
Do wypadku doszło w czwartek, 23 stycznia 2025 roku, po godzinie 17:00 na ulicy Jana Pawła II w Sieradzu. Przechodząca przez przejście dla pieszych 59-letnia mieszkanka Sieradza została potrącona przez nieznany początkowo samochód. Sprawca uciekł, nie udzielając pomocy poszkodowanej. Kobieta z obrażeniami ciała trafiła do sieradzkiego szpitala. Informowaliśmy o tym w artykule Ktoś potrącił kobietę na przejściu dla pieszych w Sieradzu i uciekł. Policja szuka sprawcy.
Nad wyjaśnieniem sprawy intensywnie pracowali sieradzcy śledczy i kryminalni pod nadzorem prokuratury. Na miejscu zdarzenia wykonano szczegółowe oględziny oraz zabezpieczono dowody i ślady. Policjanci ustalili i przesłuchali świadków wypadku, oprócz tego przeglądali i analizowali zapisy wielu kamer – zarówno monitoringu miejskiego, jak również tych zainstalowanych na okolicznych budynkach. Policjanci dokładnie sprawdzali i weryfikowali każdy otrzymany sygnał.
Wszystkie te działania doprowadziły wytypowania samochodu, który mógł uczestniczyć w tym wypadku. Ustalono, że prawdopodobnie należy on do 33–letniego mieszkańca Turku. Informację tę potwierdzono dzięki współpracy z policjantami z tamtejszej komendy. Stróże prawa ujawnili uszkodzonego forda, który był zaparkowany w miejscu pracy 33-latka. Dalsze ustalenia wskazywały, że autem kierował zatrudniony u niego 40-letni mężczyzna.
– Sieradzcy policjanci zatrzymali 40-latka, który przyznał się do potrącenia pieszej. Okazało się, że wspólnie z nim podróżował również jego pracodawca, który namawiał go od ucieczki z miejsca zdarzenia. Obydwaj mężczyźni trafili do policyjnej celi – informuje asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej policji.
Zgromadzony z sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyznom zarzutów. 40-letni kierowca usłyszał zarzut spowodowania wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia. 33-latek odpowie natomiast za podżeganie do ucieczki oraz nieudzielenie pomocy pokrzywdzonej kobiecie. Na wniosek Prokuratory Rejonowej w Sieradzu, sąd zastosował wobec 40-letniego podejrzanego 3-miesięczny tymczasowy areszt, natomiast 33-latek został objęty policyjnym dozorem. Mężczyznom grozi do 4,5 roku pozbawienia wolności.