42-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego kierował oplem, mając ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został ujęty przez świadka, który widząc jego niebezpieczne manewry na drodze uniemożliwił mu dalszą jazdę.
Do obywatelskiego ujęcia doszło w niedzielę, 2 lutego 2025 roku, na terenie Wielunia. Świadek, kierując swoim autem, zwrócił uwagę na jadącego przed nim opla. Kierowca pojazdu miał poważne problemy z utrzymaniem prostolinijnego toru jazdy, a dodatkowo przejeżdżając ulicami miasta wykonywał niebezpieczne manewry – gwałtownie przyspieszał i hamował przed innymi pojazdami. Zachowanie to zaniepokoiło świadka, który jechał za tym pojazdem.
W wyniku swojej niebezpiecznej jazdy kierowca opla doprowadził do zderzenia z innym pojazdem na ulicy Szkolnej w Wieluniu. Tam też początkowo zatrzymał się i wszczął awanturę z uczestniczką zdarzenia, a następnie odjechał. Ostatecznie kierowca opla zatrzymał i zaparkował swoje auto na ulicy Skłodowskiej w Wieluniu.
– Świadek podjechał do kierującego, który zaczął się z nim awanturować. W związku z podejrzeniami, że kierowca opla może być pod wypływem alkoholu, o całym zdarzeniu świadek powiadomił mundurowych – informuje asp. sztab. Katarzyna Grela z wieluńskiej policji. – Przybyli na miejsce funkcjonariusze zbadali stan trzeźwości 42-latka, który kierował oplem. Badanie alkomatem wykazało, ze miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie teraz przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Wieluńscy stróże prawa dziękują świadkowi za godną naśladowania obywatelską postawę.