Policjanci zatrzymali 33-letniego mieszkańca powiatu wrocławskiego, który przebywał w samochodzie z nielegalnie zamontowanymi tablicami rejestracyjnymi. W pojeździe znajdowała się również skradziona hulajnoga elektryczna. Mężczyzna usłyszał zarzuty. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło 1 lipca 2025 roku po północy na Miejscu Obsługi Podróżnych (MOP) Niwiska przy trasie ekspresowej S8. Mundurowi zauważyli nieprawidłowo zaparkowane bmw, w którym spał mężczyzna. Podjęta kontrola wykazała szereg nieprawidłowości.
– Podczas sprawdzania pojazdu wyszło na jaw, że tablice rejestracyjne przymocowane do bmw pochodziły od toyoty. Co więcej, figurowały one w policyjnym systemie jako utracone – poinformował st. asp. Piotr Siemicki z KPP w Wieruszowie.
W bagażniku funkcjonariusze znaleźli nożyce do cięcia metalu oraz dwie hulajnogi elektryczne. Jedna z nich miała zamalowane numery seryjne i była przypięta łańcuchem z przeciętą kłódką, co wzbudziło uzasadnione podejrzenia o kradzież. W toku dalszych czynności ustalono, że hulajnoga została skradziona dzień wcześniej w Zduńskiej Woli. Jej wartość oszacowano na 1300 zł.
33-letni mieszkaniec powiatu wrocławskiego został zatrzymany, a noc spędził w policyjnej celi. Następnego dnia usłyszał zarzuty kradzieży hulajnogi oraz posługiwania się tablicami nieprzypisanymi do pojazdu. Działał w warunkach recydywy. Prokuratura zastosowała wobec podejrzanego dozór policyjny.