34-letni mieszkaniec powiatu tureckiego trafił do aresztu po tym, jak w jednym z moteli w gminie Złoczew zaatakował śpiącego 65-latka, ranił go nożem i zażądał pieniędzy. Dzięki zdecydowanej obronie pokrzywdzonego, do kradzieży nie doszło.
Do zdarzenia doszło 7 sierpnia 2025 roku przed godziną 22:00. Jak ustalili policjanci, napastnik wynajmujący pokój w tym samym motelu wszedł do pokoju 65-letniego mężczyzny, który wówczas spał. Agresor najpierw uderzał 65-latka w głowę, a następnie zranił go nożem w ramię, żądając wydania gotówki.
– Pokrzywdzony zdołał się obronić i udaremnić kradzież. Napastnik uciekł, a poszkodowanemu udzielono pomocy medycznej – informuje asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka z sieradzkiej policji. Na szczęście mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń.
Funkcjonariusze ze Złoczewa i sieradzcy kryminalni natychmiast podjęli działania. Szybko ustalili tożsamość agresora. Okazało się, że to 34-letni mieszkaniec powiatu tureckiego, który pracował w pobliskiej miejscowości, wcześniej wielokrotnie notowany.
Już następnego dnia policjanci ustalili, że poszukiwany mężczyzna może ukrywać się w powiecie wieluńskim. Informacja ta potwierdziła się – stróże prawa zauważyli go chowającego się za przystankiem autobusowym. Podczas zatrzymania wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie ponad 1,7 promila. Został przewieziony do komendy i osadzony w policyjnej celi.
Prokuratura przedstawiła mu zarzut usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sąd Rejonowy w Sieradzu, na wniosek prokuratora, zastosował wobec niego tymczasowy areszt na trzy miesiące. Ze względu na działanie w warunkach recydywy, grozi mu wyższy wymiar kary – nawet do 30 lat pozbawienia wolności.


