Pomimo wielu ostrzeżeń, wciąż dochodzi do wyłudzeń metodą „na wnuczka” i „na policjanta”. W środę, 27 sierpnia 2025 roku, 88-letnia mieszkanka Wielunia straciła oszczędności i kosztowności, które przekazała fałszywemu funkcjonariuszowi.
Jak doszło do oszustwa?
Do seniorki zadzwonił mężczyzna podający się za jej wnuka. W trakcie rozmowy poinformował, że spowodował poważny wypadek i pilnie potrzebuje pieniędzy, by uniknąć konsekwencji. Po chwili słuchawkę przejął inny rozmówca, który podał się za policjanta. Potwierdził historię i polecił kobiecie przygotowanie gotówki oraz biżuterii.
Niedługo później przed drzwiami 88-latki pojawił się nieznany mężczyzna, któremu seniorka przekazała oszczędności. Dopiero rozmowa z prawdziwym wnukiem uświadomiła jej, że padła ofiarą przestępstwa. O zdarzeniu natychmiast poinformowała wieluńskich policjantów.
Apel policji
Funkcjonariusze przypominają, że prawdziwa policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy czy kosztowności. – Apelujemy do mieszkańców o ostrożność i rozwagę w kontaktach telefonicznych z nieznajomymi. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy natychmiast skontaktować się z najbliższą jednostką policji – podkreśla asp. sztab. Katarzyna Grela z KPP w Wieluniu.
Policja zwraca się także do osób młodszych, aby rozmawiały z rodzicami i dziadkami o tego typu zagrożeniach. Informowanie seniorów o sposobach działania oszustów może uchronić ich przed utratą dorobku życia.
Jak się chronić?
Policjanci przypominają kilka podstawowych zasad:
- nigdy nie przekazujmy pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków rodziny,
- w przypadku podejrzanego telefonu skontaktujmy się bezpośrednio z krewnym, korzystając ze znanego nam numeru,
- w razie wątpliwości powiadommy osoby bliskie lub policję.
Zwykła ostrożność i rozmowa z najbliższymi mogą uchronić seniorów przed stratą oszczędności gromadzonych przez lata.


