Z najnowszych informacji wynika, że kierowca forda focusa, który wczoraj wjechał w ogrodzenie posesji i dachował, wsiadł za kółko mimo iż był pijany i miał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
O zdarzeniu, do którego doszło w miejscowości Chorzyna w gminie Osjaków, informowaliśmy już wczoraj (kliknij). Według wstępnych ustaleń policjantów, 49-letni kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewe pobocze i uderzył w ogrodzenie posesji oraz dachował. Dzisiaj pojawiły się nowe informacje w tej sprawie.
– Kierowca forda z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala w Bełchatowie. Tam policjanci zbadali jego stan trzeźwości – relacjonuje st. asp. Katarzyna Grela z wieluńskiej policji.
– Badanie alkomatem wykazało u 49-latka ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Ponadto po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że posiada on dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych – informuje st. asp. Katarzyna Grela. Jak dodaje, kierowca za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie wkrótce przed sądem. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
– Ponownie apelujemy o rozsądek! Wsiadanie za kierownicę po alkoholu to kompletny brak odpowiedzialności i może doprowadzić do tragedii – zwraca się z apelem do kierowców st. asp. Katarzyna Grela. – Pijany za kierownicą stanowi zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i przewożonych pasażerów i innych użytkowników dróg: pieszych, czy rowerzystów.
Wczorajszy artykuł o zdarzeniu w Chorzynie zobaczysz tutaj (kliknij). Więcej informacji dotyczących niebezpiecznych zdarzeń w naszym regionie znajdziesz w kategorii „Na sygnale” (kliknij).
Warto też dodać, że to niestety nie jedyny przypadek pijanego kierowcy w naszym regionie w ostatnim czasie. Zaledwie kilka dni temu kłobucka policja zatrzymała mieszkańca powiatu wieluńskiego, który pomimo niemal 3 promili alkoholu w organizmie wybrał się w trasę do… swojej dziewczyny w Wieliczce. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj (kliknij).