Od Chobanina do Sokolnik trwał pościg za kierowcą mitsubishi, który nie zatrzymał się do kontroli i uciekał drogą wojewódzką numer 482, czyli dawną „ósemką”. Okazało się, że 29-latek nie ma prawa jazdy, a samochód którym uciekał, nie miał aktualnych badań technicznych.
Do zdarzenia doszło 8 lipca 2021 roku przed godziną 12:00. Wówczas na drodze wojewódzkiej 482 w miejscowości Chobanin policjanci z wieruszowskiej drogówki namierzyli mitsubishi galant, którego kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość o 20 km/h w terenie zabudowanym. Stróże prawa podjęli próbę zatrzymania pojazdu, ale kierujący nie reagował na sygnały policjantów i zaczął uciekać w kierunku Sokolnik.
Mundurowi natychmiast ruszyli w pościg za mitsubishi, próbując zatrzymać auto przy użyciu sygnałów uprzywilejowania. Kierowca wciąż jednak ignorował podawane przez funkcjonariuszy sygnały i kontynuował ucieczkę. W Sokolnikach policjanci zajechali uciekinierowi drogę i zmusili go do zatrzymania.
– Okazało się, że mitsubishi kierował 29-letni mieszkaniec powiatu wieruszowskiego. Podczas kontroli wyszło na jaw, że mężczyzna nie posiada prawa jazdy, natomiast mitsubishi aktualnych badań technicznych. W tej sytuacji policjanci zatrzymali 29-latka, natomiast mitsubishi zostało odholowane na policyjny parking – informuje asp. sztab. Damian Pawlak z wieruszowskiej policji.
29-latek usłyszał zarzut niezatrzymania się do kontroli drogowej, ze co grozi nawet do pięciu lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna. Dodatkowo policjanci ukarali mężczyznę mandatami karnymi – za przekroczenie dopuszczalnej prędkości oraz kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień. Zatrzymali również dowód rejestracyjny od mitsubishi.