Renault kierowane przez mieszkańca powiatu wieluńskiego dachowało na rondzie w Libidzy w powiecie kłobuckim. Kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia, a wkrótce później mundurowi namierzyli go na terenie Kłobucka. Jak się później okazało, mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu, posiadał też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
We wtorek, 13 lipca 2021 r., kilka minut przed godziną 5:00 do oficera dyżurnego kłobuckiej komendy wpłynęło kilka informacji dotyczących osobowego renault, które miało dachować w rejonie ronda na drodze krajowej nr 43 w miejscowości Libidza.
– Z relacji przypadkowych świadków wynikało, że przy samochodzie nie ma nikogo, natomiast w jednym ze zgłoszeń wskazano, że w rejonie zdarzenia widziany był mężczyzna, który prawdopodobnie był kierowcą wywróconego auta. Świadek podał dokładny rysopis mężczyzny, który chciał dostać się do Kłobucka – informuje mł. asp. Kamil Raczyński z kłobuckiej policji.
Na miejsce zdarzenia zostali skierowani policjanci z drogówki, patrolom przekazano też informacje na temat wyglądu potencjalnego sprawcy zdarzenia.
– Następnie, około godziny 5:20 mundurowi otrzymali kolejną informację, z której wynikało, że w rejonie ulicy Zamkowej w Kłobucku idzie dziwnie zachowujący się mężczyzna, który miał przy sobie samochodową gaśnicę. Po kilku minutach, policjanci z kłobuckiej patrolówki namierzyli opisywanego mężczyznę, który wyglądem odpowiadał osobie, która mogła kierować osobowym renault – wskazuje mł. asp. Kamil Raczyński.
Jak się okazało, był to 30-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego. Po zbadaniu jego stanu trzeźwości wyszło na jaw, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. W rozmowie z policjantami przyznał się do tego, że kierował renault ale podkreślił, że alkohol wypił dopiero po zdarzeniu.
– Wobec powyższego na miejsce skierowano kłobuckich kryminalnych wraz z technikiem kryminalistyki celem zabezpieczenia niezbędnych dowodów w sprawie. Ponadto od 30-latka pobrano krew do badań, aby w toku prowadzonego postępowania skorzystać z opinii biegłego w zakresie badania retrospektywnego krwi – informuje mł. asp. Kamil Raczyński. Jak dodaje, badanie to ma pozwolić na wyliczenie stężenia alkoholu w organizmie osoby w ustalonym czasie zdarzenia.
Kłobucka policja podaje, że 30-latek w najbliższym czasie na pewno usłyszy policyjne zarzuty karne dotyczące niestosowania się do orzeczonych środków karnych, ponieważ mężczyzna posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Dokładne okoliczności całego zdarzenia badają kryminalni pod nadzorem częstochowskiego prokuratora.