Jak poinformował na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller, w 2022 roku emeryci nie mają co liczyć na 14. emeryturę. Takie świadczenie przysługiwało im ostatnio w 2021 roku.
– Przecież 14. emerytura z założenia miała być jednorazowa. Na stałe w system wpisana jest 13. emerytura. Podobnie jak obniżony wiek emerytalny. Teraz wyższa emerytura po obniżce podatków w ramach Polskiego Ładu. Od marca waloryzacja – napisał Müller.
Emeryci mogą więc spodziewać się trzynastej emerytury, która po raz pierwszy została wypłacona w 2019 roku, a od 2020 jest gwarantowana w ustawie jako dodatkowe roczne świadczenie pieniężne. Przysługuje wszystkim emerytom i rencistom, bez kryterium dochodowego.
Czternastą emeryturę w ubiegłym roku otrzymało 9,2 mln osób. Zdecydowana większość z nich, bo ok. 8 mln, otrzymała świadczenie w pełnej wysokości, czyli w kwocie 1250,88 złotych brutto. Taka „czternastka” przysługiwała tym emerytom, których świadczenie podstawowe wynosiło do 2900 złotych brutto.
Z kolei około 1,2 mln uprawnionych, których świadczenie podstawowe było wyższe od 2900 złotych brutto, dostało „czternastkę” w kwocie odpowiednio pomniejszonej, zgodnie z zasadą „złotówka za złotówkę”.
Przecież 14 emerytura jest zapisana w ustawie, że będzie wypłacana co roku. Ustawę tę można bez problemu znaleźć w dzienniku ustaw. Sami się już pogubili w tym co robią.