To był wyjątkowo pracowity weekend dla strażaków w powiecie wieluńskim. Przez całą Polskę przechodził niż Nadia, nie oszczędził również naszego regionu.
Jak informuje kpt. Grzegorz Kasprzyczak z wieluńskiej straży pożarnej, od piątku strażacy wyjeżdżali do usuwania skutków zdarzeń związanych z silnym wiatrem aż 61 razy. 31 z nich dotyczyło powalonych drzew, 6 – zerwanych linii energetycznych, 18 – zerwanych dachów na budynkach gospodarczych i 6 – zerwanych dachów na budynkach mieszkalnych.
Łącznie w akcjach uczestniczyło 70 samochodów i 386 ratowników OSP oraz 15 samochodów i 54 ratowników PSP. Do najbardziej obciążonych pracą należeli m.in. druhowie z OSP Wieluń, którzy tylko w niedzielę, 30 stycznia, wyjeżdżali do zdarzeń aż osiem razy. Wichura nie oszczędziła żadnego zakamarka naszego regionu, wobec czego w akcjach brali udział strażacy z niemal każdej jednostki OSP w powiecie wieluńskim.