Blisko 1345 razy interweniowali strażacy w województwie łódzkim, usuwając skutki gwałtownej wichury, która przetoczyła się nad naszym regionem. Ponad 300 budynków w województwie jest uszkodzonych.
Straż pożarna oraz służby energetyczne zabezpieczają m.in. uszkodzone dachy budynków. Na ten moment (17 lutego) w województwie łódzkim 51 tys. gospodarstw domowych pozostaje bez prądu. Trwa też usuwanie z dróg publicznych konarów i przewróconych drzew.
W wyniku wichury najbardziej ucierpieli mieszkańcy powiatów: sieradzkiego, kutnowskiego, łowickiego, poddębickiego, i piotrkowskiego. W stałym kontakcie z władzami samorządowymi najbardziej poszkodowanych miast i regionów jest wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński.
Wiatr był miejscami na tyle silny, że doszło nawet do zerwania dachów z bloków mieszkalnych. Najtrudniejsza sytuacja miała miejsce w powiecie piotrkowskim, gdzie wiatr zepchnął samochody ciężarowe do rowów. Do takich wydarzeń doszło na drodze ekspresowej S8 oraz autostradzie A1 i A2. W zdarzeniu na A1 wiatr przewrócił dwa pojazdy ciężarowe, na skutek czego dwaj kierowcy zostali ranni i przetransportowani do szpitali w Łodzi i Piotrkowie Trybunalskim.
W powiecie wieluńskim tylko w czwartek, 17 lutego, strażacy interweniowali ponad 80 razy w związku z usuwaniem skutków silnego wiatru. Mocno ucierpieli m.in. mieszkańcy gminy Czarnożyły, gdzie wiatr uszkodził kilkanaście dachów.
Silny wiatr będzie się utrzymywał jeszcze do niedzieli. Służby apelują o szczególną ostrożność, zabezpieczenie wszystkich przedmiotów, które mogą zostać porwane przez podmuchy wiatru, tworząc zagrożenie dla innych ludzi oraz pozostanie w domach.