Wieluńscy policjanci podjęli pościg za kierowcą audi, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Jak się okazało, 25-latek był nietrzeźwy, a jakby tego było mało, w piwnicy trzymał środki odurzające.
Całe zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 21 marca 2022 roku, o godzinie 19:25. Przejeżdżające po ul. Częstochowskiej w Wieluniu audi zwróciło uwagę policjantów ze względu na niesprawne oświetlenie. Stróże prawa postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Kierowca zlekceważył wydawane przez policjanta sygnały do zatrzymania się i zaczął uciekać w kierunku centrum miasta.
– Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim, cały czas wydając kierowcy wyraźne sygnały dźwiękowe i świetlne nakazujące zatrzymanie. Mężczyzna ignorował te polecenia – relacjonuje st. asp. Katarzyna Grela z wieluńskiej policji. Jak dodaje, kierowca po przejechaniu kilku ulic porzucił auto na parkingu przy ulicy Popiełuszki i dalej próbował uciekać pieszo.
– Ostatecznie policjanci zatrzymali go w pobliżu sklepu. Podczas zatrzymania był agresywny, szarpał policjantów za mundury. Badanie alkomatem wykazało, że 25-latek miał ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie – wskazuje st. asp. Katarzyna Grela.
Podczas kontroli osobistej mężczyzny okazało się, że na jego telefon przyszła wiadomość sugerująca, że może on posiadać środki odurzające. 23-latek przyznał się policjantom, że w piwnicy, którą wynajmuje, ma środki odurzające. W trakcie sprawdzenia wskazanego pomieszczenia funkcjonariusze zabezpieczyli niewielką ilość marihuany.
– Mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, jazdy w stanie nietrzeźwości, stosowania przemocy w celu zmuszania funkcjonariuszy do zaniechania czynności związanych z jego zatrzymaniem oraz posiadania środków odurzających. Za popełnione przestępstwa grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności – podsumowuje Katarzyna Grela.
Dobrze ze nikogo nie przejechal, do pierdla