Czwartkowe (9 czerwca) popołudnie i wieczór upłynęły w Wieluniu i regionie pod znakiem deszczu i burz. Nie obyło się bez interwencji straży pożarnej.
[Artykuł zakutalizowany 10.06.2022]
9 czerwca 2022 r. przed godz. 19:00 strażacy zostali zadysponowani do wypompowania wody z zalanej restauracji przy ul. Powstańców 1863 roku w Wieluniu. W interwencji wzięły udział dwa zastępy strażaków – po jednym z JRG w Wieluniu oraz OSP Wieluń. Akcja trwała około godziny.
W Wieluniu i okolicach wciąż jest deszczowo, a według prognoz w nocy z 9 na 10 czerwca mogą wystąpić też burze. Jak się dowiedzieliśmy, druhowie z OSP w Wieluniu po powrocie do bazy nie rozjechali się do domów, lecz czekają na ewentualne kolejne wezwania.
– Mieliśmy 21 interwencji, dotyczyły one zalanych piwnic, posesji i dróg. Łącznie w likwidacji brało udział 27 zastępów straży i 141 ratowników – przekazał nam w piątek, 10 czerwca, kpt. Grzegorz Kasprzyczak z KP PSP w Wieluniu.
Zobaczcie też zdjęcia i filmy od naszych czytelników. Na jednym z nich widać strażaków pędzących do akcji:
Myślę że pewien człowiek jechac do Tworek mowa tutaj o tym co się boi spotkać z drugim ale wstyd
Zabawne:) Wszystkim sluzbom w Wieluniu gratuje
U mnie na wsi tyz nalolo ale wcieke w gumiaki i będzie ok
Jak już mnie udajesz (co jest maksymalnie lamerskie), to sprawdź w internetach kim był Henryk Markoni i jaki ma związek z WIeluniem.
Przede wszystkim był makaroniarzem czyli nie Polakiem którego ty bezskutecznie udajesz
Mój dowód mówi coś innego. A pan Marconi zrobił dużo dobrego dla polskiej architektury.
Może się czegoś sensownego nauczysz w końcu.
Ty nie masz żadnego podrobiony gamoniu ja jestem prawdziwy to ja buduję domki z żużlu dla moich kolegów meneli a ty jesteś podruba
🙂 ciebie się nie da podrobić, zawsze błąd ortograficzny
Ale nie przejmuj się, dzisiaj sobie na spokojnie wszystko na pikniku pod sceną wyjąśnimy. Żółty szalik panie Łukaszku.
A tak właśnie przed chwilą rozmawiałem z tatą. Żużel to odpad, nie materiał budowlany. Jak będziesz chciał ten swój bliźniak opędzlować, to dostaniesz cenę gruntu ( w Wieluniu to pewnie miliony 🙂 ). I dodatkowo 5 lat sądzenia się ze szwagrem.
Oczywiście będziesz straszyć i się sądować. Ja chętnie w telewizji popatrzę na twoją żużlowa batalię. Lubię komedie.
To zobacz w lustro tam jest komedia i dramat jednoczesnie
Patrzę w lustro z dumą, bo widzę twarz podobną do mojego ojca i jestem z tego powodu szczęśliwy. Kogo ty widzisz w lustrze synu listonosza?
Ty zapomniałeś twarz swojego ojca i to jest twój największy problem.
Kurla haha sądem mnie straszy haha już mam majty pełne dawaj pacanie
Skoro ludzie z tatuażem to bandyci według ciebie to świadczy o twojej inteligencji a raczej jej braku żyj se za klawiatura bo świat realny przerasta taka ciamajde
Czyli masz tatuaż amebo? I grozisz ludziom w internetach? c.n.d.
Nie straszę cie niczym. Po prostu nie umiesz czytać ze zrozumieniem, bo uciakałeś z lekcji. A jeżeli masz problem ze zwieraczam dobytu, to zalecam udanie się do proktologa (takie coś, jak lekarz, tylko nie w więzieniu).
*odbytu
A podszywanie się pode mnie to ciągle jest obajwem braku ojca w twoim życiu.
Tato by ci wytłumaczył, że należy być sobą i nie kłamać.
To że cię tata i reszta pcha w kakao to nie jest powód żeby się tym chwalic
Ale cóż, tak to jest z więzienną patolą bez wychowania, zakochną w sobie i bijącą żonę.
O 18 White Tigers. Mam nadzieję, że nie będzie padać.
Ty aż tak głupi jesteś? Pisze tobie że cwaniakujesz na necie a umawiasz się na jakimś festynie co nikogo nie obchodzi dlaczego nie chcesz się ustawić w innym miejscu gdzie mniej ludzi ja pośród twej ukra rodziny to się po zygam a wieś gminna niesie ze na forum dużo szczekasz a jeśli chodzi o real to unikasz teraz wyszło jaki z ciebie facet hahahaha CYKOR
To muj ostatni es w twoja stronę dozoba na ulicy któregoś pięknego dnia zobaczymy jaki jesteś odważny w poniedziałek będę miał już twuj adres więc kup sobie pampersy a ryj twuj już wiem jak wygląda bawiłeś się trotylem?
Zrozumiałem tylko w poniedziałek. To się mieszasz w zeznaniach, myślałem że masz już mój adres. To do zobaczenia pod biedronką, bo akurat w poniedziałek będę. I weź z ubikacji prochy taty, żeby cię miał kto bronić.
Trafię cie fantaso narkomanię oj majtki se na zmianę wejs
Jak mówiłem, wytrzeźwiej i pisz, bo ciężko cię zrozumieć.
Twój ojciec zmienia majty diabłom w piekle.
A twoja stara ciągnie za denaturat
Moja stara akurat używa alkoholu, kiedy zakłada kroplówkę śmeirtelnie chorym osobom, żeby ulżyć ich cierpeiniu.I musi patrzeć, jak czasem umierają. Niech to do twojej łysej bezojcowskiej łepetyny dotrze.
Ty szmato za tego esa nie masz już zębów i nie zapomnij zgłosić tam gdzie zawsze
Już ci raz mówiłem. Nikt cię nie ostrzega, że ci wywali zęby, tylko ci wywala zęby. Przestań już pić, bo cię żona w końcu zostawi, tak jak ojciec twoją mamę.
Zde…. sz Ku.. O za te slowa
Tak się ciebie boję, jak mojej złotej rybki w akwarium. A twój tato, gdziekolwiek jest się pewnie za ciebie wstydzi, bo mama to wiadomo, się ciebie boi.
To czemu się nie chcesz spotkać smieciu
Bo się ciebie boję. Nie wiem, na co cię stać, więc wolę cię unikać. Tak, jak twój ojciec.
A na poważnie, to nie chcę ci zrobić krzywdy. Tato mnie nauczył, żeby napinaczy omijać.
Ja takich jak ty poznałem setki, ludzie bez ojca, wytatuowani, z uszkodzonym uzębieniem i problemem z wysławianiem się. Jedyne, co mnie przeraża, oprócz waszych domków z obornika, to, że tak was dużo jest.
Ty nawet jakbys był w zoragnizowanej grupie przestępczej, to by cie wywieźli do lasu, żeby tylko się z takim jełopem nie zadawać.
A tak się ciebie boję, jak pani z Żabki, co jej żul grozi, że już więcej tu nie przyjdzie ty pijaku bez ojca.
A trotylem się nie bawiłem. Uczę się od dziecka strzelać, ale trotylem się nie bawiłem.
Jedyne co strzelasz to z ucha
Możesz się przekonać, zapraszam na koncert, zaczyna się za godzinę, a o 18 The White Tigers. Będę miał żółty szalik. Może w końcu sie trochę rozluźnisz.
I nie pij już dzisiaj więcej, bo autentycznie ci alkohol, czy co tam ćpiesz nie służy. Mogę ci pomóc, ale anjpierw chciej pomóc sobie.
Oo, mi się przypomniało. Bawilismy się karbidem i saletrą. Karbid był w beczkach na placu budowy, bo jest źródłem acetylenu do spawania, a saletrę kupowaliśmy w sklepie (ciężko było dostać, bo się baby czepiały).
Z karbidem było prosto, bo wystarczyło znaleźć butelkę i nalać wody. Saletra trochę trudniejsz, bo trzeba był cukier wymierzyć. Jak chcesz mnie straszyć materiałami wybuchowymi, to chociaż w groźbach użyj takich, które są powszechnie dostępne. Trotyl:) buahahahahaha
Ty już nawet czytać. Nie potrafisz
Potrafię czytać, w kilku językach.
No i czekam na ciebie na placu. Gdzie ty jesteś?
I przestań chlać, bo już tracisz kontakt z rzeczywistością.
Zacząłem od kbks .22 jak jeszcze byłem w przedszkolu. Teraz strzelam z Glocka. Powodzenia z trotylem ludzki odpowiedniku Makarova.
Mógłbyś proszę jeszcze raz na trzeźwo napisać? Bo nic nie rozumiem.