Nietrzeźwy 45-latek doprowadził do kolizji na osiedlu Stare Sady w Wieluniu. Po zdarzeniu próbował odjechać, ale zgasł mu silnik. Jak się okazało, kierowca nie tylko miał ponad 2 promile alkoholu, ale też nie posiadał prawa jazdy.
Zgłoszenie o obywatelskim ujęciu nietrzeźwego kierowcy, który na osiedlu Stare Sady w Wieluniu uderzył w samochód wpłynęło do mundurowych we wtorek, 9 sierpnia 2022 roku, około godziny 19:00. Skierowani na miejsce policjanci zastali 34-letniego świadka zdarzenia, który zauważył, że kierowca bmw cofając uderzył w zaparkowany samochód. Jak relacjonował świadek, kierowca bmw tuż po obejrzeniu uszkodzeń wsiadł do swojego auta z zamiarem kontynuowania jazdy, po czym… zgasł mu silnik.
W momencie kiedy mężczyzna zaczął wzywać pomoc, 34-letni świadek zdarzenia zdecydował się do niego podejść. Bełkotliwa mowa i dziwne zachowanie kierującego bmw wzbudziło podejrzenia świadka. 45-latek tłumaczył, że wraz z pasażerką spieszą się na pogrzeb. Kiedy świadek wyczuł od niego alkohol, nie miał już wątpliwości i postanowił zadzwonić po policję.
– Mundurowi zbadali stan trzeźwości 45-letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego. Wynik wskazał ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie – przekazuje mł. asp. Monika Klonowska z policji w Wieluniu. Jak dodaje, mężczyzna nie miał też prawa jazdy, bo jak się okazało, zostało mu ono cofnięte decyzją starosty powiatowego w Wieluniu.
W tej sytuacji funkcjonariusze zatrzymali sprawcę zdarzenia, a pojazd, którym kierował, został odholowany na policyjny parking. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie 45-latek odpowie przed sądem.
– Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Prowadzenie pojazdu mechanicznego wbrew decyzji właściwego organu o cofnięciu uprawnień do kierowania jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 2. Dodatkowo mężczyzna odpowie za wykroczenie w ruchu drogowym – precyzuje mł. asp. Monika Klonowska.
