Już wkrótce spotkanie autorskie z Pauliną Wyrębak, połączone z promocją pisanego gwarą tomu poezji „Kiej rankiym świtało”. Na wydarzenie zaprasza Powiatowa Biblioteka Publiczna w Wieluniu.
Wydarzenie zaplanowano w środę, 14 września 2022 r. o godz. 17:00. Spotkanie zostanie zorganizowane w czytelni Powiatowej Biblioteki Publicznej w Wieluniu przy ul. Śląskiej 23A.
R e k l a m a | Dalsza część artykułu pod reklamą
Rozmowę z poetką poprowadzi Aleksandra Lach. Nie zabraknie też atrakcji muzycznej. Wydarzenie uświetni występ zespołu ludowo-śpiewaczego Włościanie z Chotowa – rodzinnej miejscowości autorki.
No i znowu coś po angielsku, a riddle, if you will
As I was going to St Ives,
I met a man with seven wives,
Each wife had seven sacks,
Each sack had seven cats,
Each cat had seven kits:
Kits, cats, sacks, and wives,
How many were there going to St Ives?
To zagadka:)
Henryk Markoni
1 rok temu
A teraz znowu coś po angielsku
Baby son, tell yourself
You are without land, without love,
Without country, without people,
While Poland – your Mother is in her grave.
Henryk Markoni
1 rok temu
I znowu poezja
Trzymam Cię
Uchwytem
Silnym, ale delikatnym
Z miłością
Kochaj mnie,
Jak ja ciebie,
Ze staraniem,
I radością
Henryk Markoni
1 rok temu
Once upon a midnight dreary, while I pondered, weak and weary,
Over many a quaint and curious volume of forgotten lore—
While I nodded, nearly napping, suddenly there came a tapping,
As of some one gently rapping, rapping at my chamber door.
“’Tis some visitor,” I muttered, “tapping at my chamber door—
Only this and nothing more.”
Jakby ktoś nie wiedział, co to znaczy, to wyjaśnię przy pomocy filmowej anegdoty.
Kiedy Walter White tłumaczył Skyler, kto puka do drzwi, to Walter powiedział, że on puka ‘I am the one who knocks’.
Jak już wspomniałem, lubię literaturę.
Henryk Markoni
1 rok temu
Kiej slonko wychodziylo
to inacy sie zyło
Godzin sie nie licyło
minut w tym cos nie bylo
Usmiech ino na twarzy
dzisiaj kazdy pomarzy
Dzieciyństwa beztroskiyego
i zycio sceynśliwego
Rymy czętochowskie, ale serce jest. Ja coś dobrego poczułem, jak to przeczytałem.
Pani Paulino, życzę Pani jak najlepiej i chętnie się z Panią spotkam na prezentacji. Tylko proszę popracować nad dykcją. Są specjaliści od głosu. Jest Pani młoda, może Pani spokojnie w telewizjach brylować (mówię bez złośliwości). I Pani poezja porusza, tylko wszystko należy trenować.
Spójrzcie na tych szczęśliwych:
gdyby się chociaż maskowali trochę,
udawali zgnębienie krzepiąc tym przyjaciół!
Słuchajcie, jak się śmieją – obraźliwie.
Jakim językiem mówią – zrozumiałym na pozór.
A te ich ceremonie, ceregiele,
wymyślne obowiązki względem siebie
wygląda to na zmowę za plecami ludzkości!
Nie ma rymów, a Nobel jest:) Bardzo proszę się rozwijać, bo będę Pani twórczość od tej pory obserwować.
Od chwili tej aż do końca świata, w pamięci ludzkiej będziemy żyć: my, wybrańców garść, kompania braci. Kto dziś wespół ze mną krew przeleje, ten mi bratem.
Jakby ktoś nie wiedział skąd Spielberg zaczerpnął nazwę ‘Kompania Braci’.
Henryk Markoni
1 rok temu
Pani Paulino, ja Pani jak najlepiej życzę. Ale proszę popracować nad dykcją (‘om’, gdzie powinno być ‘ą’ to podstawowy błąd). A jak już od poetki słyszę ‘Bardziej konkretniejszy’, to słabo lekko. Ma Pani duży potencjał i kocha Wieluń. Proszę się troche przyłożyć do swojej roboty, Wieluń na Panią zasługuje.
Jakie doczepki? Chodzi ci o ‘zaczepki’? i ‘wznieca’ ma oznaczać ‘podnieca’? Interpunkcję pomijam (weź umyj palec po spotkaniu z siostrą). Pani Paulina ma bardzo duży potencjał, już w 2019 była w Wieluniu, ale się nie rozwija. Nie wystarczy wierszokletą być. Naleźy się rozwijać. Pani Paulina ma duży potencjał.
Miałem takiego kolegę w szkole, upośledzony (chodziłem do integracyjnej szkoły), miał problmy ze słuchem. Zbieraliśmy z rodzicami mu na aparat. Jak walnął na boisku z czuba, to potrafił tak szybko biec, jak piłka leciała. Praktycznie sobie sam podawał. Przypominasz mi go trochę, ale on chociaż miał jakiś talent i był bardzo przyjacielski, więc w sumie mi go w ogóle nie przypominasz.
Ci tak powiem, co mnie na mojej siostry ślubie wzruszyło. Ludzie myślą, ze ktoś z aspergerem nie czuje nic. My czujemy znacznie bardziej. Stanąłem za nawą i uroniłem dwie łzy, kiedy sobie nakładali obrączki.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego
Przewozić okna, to robić okna? To kwintesencja twojej ignorancji. Coś tam przeczytałeś, ale zrozumiałeś 20% z informacji ci podanych i z tych 20% połowę zrozumiałeś źle. Jak czytasz na paczce fajek, że mogą powodować raka, to pewnie idziesz nad rzekę i skorupiaków szukasz.
No i widzisz, kropla drąży skałę. Zacząłes w słowniku słowa sprawdzać. Teraz interpunkcja. Mówiłem, że cię wyedukuję. Jesteś dosyć zdolnym dzieckiem. Szkoda, że cię tato zostawił, mógłbyś teraz przenosić góry.
Widzę że nic sam nie wymyślisz impotencie a hasło kopiuj wklej jest u ciebie na porządku dziennym to tyle bo szkoda czasu na takie coś zobaczymy czy będziesz taki wygadany jak cię spotkam zweryfikujemy twoje umiejętności życiowy przegrywie
Ja swoim chorym okiem widzę więcej od ciebie. Szkiełko i oko, to wygooglaj:) Żeby coś znaleźć to najpierw należy wiedzieć, czego szukać. Ale spoko, wyedukuję cię. Bez buta na mordę, w miły i kochający sposób, w jaki powinno się podchodzić do każdej istoty ludzkiej.
I jesteś za głupi, żeby rozpoznać Edgara Allana Poe, Wisławę Szymborską, Szekspira, czy kogokolwiek innego. Znasz się tylko na smarze o Iveco. To nie jest zarzut. Znam kilku ludzi, którzy kopią rowy i sprzątają kupę i potrafią Sienkiwicza zacytować. Po prostu trafiłeś na krótszą słomkę i teraz jedyne co potrafisz robić, to grozić ludziom butem na mordę. Co ja cierpliwie znoszę i Panu Bogu ofiarowuję.
No i znowu coś po angielsku, a riddle, if you will
As I was going to St Ives,
I met a man with seven wives,
Each wife had seven sacks,
Each sack had seven cats,
Each cat had seven kits:
Kits, cats, sacks, and wives,
How many were there going to St Ives?
To zagadka:)
A teraz znowu coś po angielsku
Baby son, tell yourself
You are without land, without love,
Without country, without people,
While Poland – your Mother is in her grave.
I znowu poezja
Trzymam Cię
Uchwytem
Silnym, ale delikatnym
Z miłością
Kochaj mnie,
Jak ja ciebie,
Ze staraniem,
I radością
Once upon a midnight dreary, while I pondered, weak and weary,
Over many a quaint and curious volume of forgotten lore—
While I nodded, nearly napping, suddenly there came a tapping,
As of some one gently rapping, rapping at my chamber door.
“’Tis some visitor,” I muttered, “tapping at my chamber door—
Only this and nothing more.”
Porusza i przeraża.
Jakby ktoś nie wiedział, co to znaczy, to wyjaśnię przy pomocy filmowej anegdoty.
Kiedy Walter White tłumaczył Skyler, kto puka do drzwi, to Walter powiedział, że on puka ‘I am the one who knocks’.
Jak już wspomniałem, lubię literaturę.
Kiej slonko wychodziylo
to inacy sie zyło
Godzin sie nie licyło
minut w tym cos nie bylo
Usmiech ino na twarzy
dzisiaj kazdy pomarzy
Dzieciyństwa beztroskiyego
i zycio sceynśliwego
Rymy czętochowskie, ale serce jest. Ja coś dobrego poczułem, jak to przeczytałem.
Pani Paulino, życzę Pani jak najlepiej i chętnie się z Panią spotkam na prezentacji. Tylko proszę popracować nad dykcją. Są specjaliści od głosu. Jest Pani młoda, może Pani spokojnie w telewizjach brylować (mówię bez złośliwości). I Pani poezja porusza, tylko wszystko należy trenować.
I to żadne usprawiedliwienie, że Pani jest prawdopodobnie Łemkiem.
Spójrzcie na tych szczęśliwych:
gdyby się chociaż maskowali trochę,
udawali zgnębienie krzepiąc tym przyjaciół!
Słuchajcie, jak się śmieją – obraźliwie.
Jakim językiem mówią – zrozumiałym na pozór.
A te ich ceremonie, ceregiele,
wymyślne obowiązki względem siebie
wygląda to na zmowę za plecami ludzkości!
Nie ma rymów, a Nobel jest:) Bardzo proszę się rozwijać, bo będę Pani twórczość od tej pory obserwować.
Znowu coś z klasyków, Henryk V
Od chwili tej aż do końca świata, w pamięci ludzkiej będziemy żyć: my, wybrańców garść, kompania braci. Kto dziś wespół ze mną krew przeleje, ten mi bratem.
Jakby ktoś nie wiedział skąd Spielberg zaczerpnął nazwę ‘Kompania Braci’.
Pani Paulino, ja Pani jak najlepiej życzę. Ale proszę popracować nad dykcją (‘om’, gdzie powinno być ‘ą’ to podstawowy błąd). A jak już od poetki słyszę ‘Bardziej konkretniejszy’, to słabo lekko. Ma Pani duży potencjał i kocha Wieluń. Proszę się troche przyłożyć do swojej roboty, Wieluń na Panią zasługuje.
Co miały na celu te twoje doczepki wznieca cie to czy jak
Jakie doczepki? Chodzi ci o ‘zaczepki’? i ‘wznieca’ ma oznaczać ‘podnieca’? Interpunkcję pomijam (weź umyj palec po spotkaniu z siostrą). Pani Paulina ma bardzo duży potencjał, już w 2019 była w Wieluniu, ale się nie rozwija. Nie wystarczy wierszokletą być. Naleźy się rozwijać. Pani Paulina ma duży potencjał.
W moim Iveco
okna przewożę
wczoraj wieczoraj, zasłałem łożę
Przecież gadałeś że nie pracujesz a dziś okna robisz haha
🙂 nawet jak ktoś sobie z ciebie bekę kręci, to nie rozumiesz.
Miałem takiego kolegę w szkole, upośledzony (chodziłem do integracyjnej szkoły), miał problmy ze słuchem. Zbieraliśmy z rodzicami mu na aparat. Jak walnął na boisku z czuba, to potrafił tak szybko biec, jak piłka leciała. Praktycznie sobie sam podawał. Przypominasz mi go trochę, ale on chociaż miał jakiś talent i był bardzo przyjacielski, więc w sumie mi go w ogóle nie przypominasz.
Oprócz tego, że jesteś upośledzony w stopniu znacznym, on był lekkim. W sumie też nie pasuje.
Ja nadal swoje dawaj na solo cykorze
Ja też swoje. Nie chcę ci zrobić krzywdy dziecko.
I znowu mam kawałek mojej twórczości specjalnie dla ciebie. Mam nadzieję, że w nagrodę dostanę buta na mordę.
Trzymaj mnie za rękę
Potrzebuję Ciebie
Niebo jest nasze
Tylko go poszukajmy
Bez Ciebie mnie nie ma
Pokaż mi siebię
Tak, jakbym chciał
Cię zobaczyć.
Ci tak powiem, co mnie na mojej siostry ślubie wzruszyło. Ludzie myślą, ze ktoś z aspergerem nie czuje nic. My czujemy znacznie bardziej. Stanąłem za nawą i uroniłem dwie łzy, kiedy sobie nakładali obrączki.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego
Przewozić okna, to robić okna? To kwintesencja twojej ignorancji. Coś tam przeczytałeś, ale zrozumiałeś 20% z informacji ci podanych i z tych 20% połowę zrozumiałeś źle. Jak czytasz na paczce fajek, że mogą powodować raka, to pewnie idziesz nad rzekę i skorupiaków szukasz.
Ja fajek nie pale tęczowa choragiewko co się z domu boi wyjsc
No i widzisz, kropla drąży skałę. Zacząłes w słowniku słowa sprawdzać. Teraz interpunkcja. Mówiłem, że cię wyedukuję. Jesteś dosyć zdolnym dzieckiem. Szkoda, że cię tato zostawił, mógłbyś teraz przenosić góry.
A tu moja twórczość, zadedykowana naszemu wieluńskiemu napinaczowi.
Wejdź tam, gdzie cię nie ma
Popatrz na to, czego nie widzisz
Gdy słońce wstanie
Pomyśl, czego się wstydzisz.
Kwiat ma łąkę,
Pies budę
A kot kuwetę,
Wysil swą łysą łepetynę
I zostań porządnym facetem.
No i haiku
wyszłem i jestem
co za zmora
muszem robić do wieczora
Widzę że nic sam nie wymyślisz impotencie a hasło kopiuj wklej jest u ciebie na porządku dziennym to tyle bo szkoda czasu na takie coś zobaczymy czy będziesz taki wygadany jak cię spotkam zweryfikujemy twoje umiejętności życiowy przegrywie
Te dwa ostatnie sam wymyśliłem:)
I są dedykowane tobie, bo cię kocham.
Ja swoim chorym okiem widzę więcej od ciebie. Szkiełko i oko, to wygooglaj:) Żeby coś znaleźć to najpierw należy wiedzieć, czego szukać. Ale spoko, wyedukuję cię. Bez buta na mordę, w miły i kochający sposób, w jaki powinno się podchodzić do każdej istoty ludzkiej.
Dobrze, będę jutro na spotkaniu z Panią Pauliną. Mam bardzo dużą chęć się z nią spotkać. Zapraszam.
I jesteś za głupi, żeby rozpoznać Edgara Allana Poe, Wisławę Szymborską, Szekspira, czy kogokolwiek innego. Znasz się tylko na smarze o Iveco. To nie jest zarzut. Znam kilku ludzi, którzy kopią rowy i sprzątają kupę i potrafią Sienkiwicza zacytować. Po prostu trafiłeś na krótszą słomkę i teraz jedyne co potrafisz robić, to grozić ludziom butem na mordę. Co ja cierpliwie znoszę i Panu Bogu ofiarowuję.
Mam jeszcze jeden, bo się rozpędziłem, poezja mnie tak nastraja
Róże mają kolce
Anioły skrzydła
Higiena jest ci przebrzydła
Z butem na mordę
pilnuję łąk
po sikaniu nie myję rąk