Stróże prawa z wieluńskiej „patrolówki”, jadąc po służbie prywatnym samochodem, wypatrzyli na terenie miasta poszukiwanego mężczyznę. Policjanci niezwłocznie zainterweniowali, dzięki czemu 47-letni mieszkaniec Wielunia został zatrzymany i trafi do zakładu karnego.
We wtorek, 25 października 2022 roku, po godzinie 14:00 dwaj mundurowi z ogniwa patrolowo-interwencyjnego wieluńskiej komendy wracali ze służby. Poruszali się prywatnym samochodem po ulicy Popiełuszki w Wieluniu. Obserwując ulicę zwrócili uwagę na stojącego na przystanku autobusowym mężczyznę. Skojarzyli, że był on poszukiwany.
– 47-letni mieszkaniec Wielunia był poszukiwany na podstawie nakazu doprowadzenia do zakładu karnego w celu odbycia kary pozbawienia wolności za popełnione wcześniej przestępstwo – informuje asp. sztab. Katarzyna Grela z wieluńskiej policji.
Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali 47-latka i powiadomili o tym oficera dyżurnego wieluńskiej komendy. Już po kilku minutach przekazali mężczyznę patrolowi, który przyjechał na miejsce interwencji. 47-latka doprowadzono do policyjnego aresztu, skąd trafi do zakładu karnego.
– Gratulujemy policjantom spostrzegawczości i wzorowej postawy – podsumowuje asp. sztab. Katarzyna Grela.
Ale się ukrył. Włosy zapuścił, ale tatuaż go zdradził.
Jprd ale ty tempy jesteś to aż żal pisać
To nie pisz, kto ci każe?
Lepiej wróć do obrony magazynu.
I tę Panią z tatuażem nad dołeczkami Wenus się zajmij, bo akurat z listonoszem teraz przebywa.
To że twoja matka daje każdemu nie znaczy że każda taka jest
Tak sobie tłumacz. Cokolwiek sprawia ci ulgę. Wszyscy i tak w Wieluniu znają prawdę. 170PLN i każde udziwnienia w cenie.
A listonosz już wyszedł, bardzo dobra ta twoja Pani, szybka jest. Teraz zęby umyje, ty do domku z żużlu wrócisz i będziecie udawać szczęśliwą rodzinę.
Co ty robisz kolegom od małych lat to się nie chwal
Rozwód w drodze, drogi doręczycielu okien, mistrzu ochrony z magazynu.
I już ci mówiłem. Ja nie mam kolegów, ty masz kolegów, co się z ciebie śmieją za plecami. Ja mam rodzinę.
Podaj przykład tych kolegów? Rodzina też ma ciebie tam gdzie cała reszta
Czego nie rozumiesz w wypowiedzi ‘nie mam kolegów’? Czytaj ze zrozumieniem doręczycielu okien.
Tyle mam wspólnego z oknami co ty odwagi czyli zero
No to jak nie masz okien w domu, to pewnie żona ci marźnie. Nic dziwnego, że szuka ciepła w objęciach listonosza.
*Marznie, przepraszam.
Ale już rozluźniłeś poślady i nie grozisz trotylem. To duży postęp w twoim zachowaniu. Cieszę się, że cię poprawnie edukuję.
Ale mam dla ciebie wierszyk (w nawiązaniu do szanownej małżonki i listonosza)
Było ciepło, miesiąc maj
Jaś do Ani, Aniu daj
Ania na to, Jasiu, bierz
Słońce zaszło, Ania też
No i Pan Rafał z Solid się z ciebie śmieje. Rozmawiałem z nim. Nie podał twoich danych, ale ma dużo do powiedzenia na temat jakości twojej pracy. Podobno cię złapali, jak spałeś nawalony w stróżówce.
Haha następna wymyślona historia dziwna z ciebie dziewczynka
A to nie mnie ojciec zostawił ochroniarzu z magazynu.
A z ciebie się śmieją tak: Piotrek z 3C, Adam z 2B i Wojtek z 6A, ale on to się z wszystkich śmieje. Oczywiście również małżonka i listonosz, ale to nie koledzy.
*tą, przepraszam