Do niebezpiecznej sytuacji doszło w piątek, 9 grudnia 2022 r., w Pątnowie w powiecie wieluńskim. Przypadkowi świadkowie oraz policjant z wieluńskiej komendy zaangażowali się w pomoc kobiecie, która leżała na jezdni. 72-latka trafiła na czas do szpitala, gdzie uzyskała dalszą pomoc medyczną.
Policjant z wydziału kryminalnego wieluńskiej komendy, w czasie wolnym od służby, jadąc prywatnym autem w miejscowości Pątnów, zwrócił uwagę na zwalniające i zjeżdżające na pobocze samochody. Stróż prawa postanowił sprawdzić, co jest tego przyczyną. Po zatrzymaniu samochodu zauważył leżącą na jezdni starszą kobietę, a obok niej rower. Seniorka wymagał natychmiastowej pomocy medycznej.
– Wiedząc, jak ważna jest każda minuta w takiej sytuacji, policjant natychmiast włączył się do udzielania pierwszej pomocy. Sprawdził jej funkcje życiowe – przekazuje asp. sztab. Katarzyna Grela z wieluńskiej policji. Jak dodaje, kontakt z 72-latką był utrudniony, a kobieta była na wpół przytomna.
Przypadkowi świadkowie, a wśród nich policjant, zadbali o bezpieczeństwo kobiety i zabezpieczyli ją przed ewentualnym wychłodzeniem. Równolegle poinformowali o zdarzeniu służby medyczne i przez cały czas kontrolowali funkcje życiowe kobiety, aż do przyjazdu karetki.
– W tym przypadku dzięki szybkiej reakcji świadków i pomocy policjanta kobieta mogła na czas trafić pod opiekę medyków, którzy udzielili jej fachowej pomocy lekarskiej. Ten przykład doskonale pokazuje, że policjanci są zawsze gotowi nieść pomoc potrzebującym, nawet po służbie – podkreśla asp. sztab. Katarzyna Grela. – Składamy serdecznie podziękowania za wzorową i obywatelską postawę świadkom zdarzenia – dodaje policjantka.
Udar akurat jest łatwy do zdiagnozowania. Wystarczy popatrzeć na twarz bliskiej osoby, jeżeli jedna część twarzy jest opadnięta (zwłaszcza usta), to pierwszy znak. Gdy połowa ciała przestaje działać to drugi objaw. No i pamięć i mowa. Należy zapytać o jakąś prozaiczna rzecz związaną z pamięcią. Np. w jakim mieście się pan urodził. Jak się usłyszy blablabla, to padaka. Każdy z objawów kwalifikuje do wezwania karetki na cito. Jeszcze słyszałem o podnoszeniu rąk i dotykaniu nosa, ale nie jestem lekarzem. Moja babcia i ciocia miały udar.
Bardzo dobre zachowanie Pana Policjanta. Sam ostatnio ratowałem gościa, co trzymał się ściany. Do tej pory nie wiem, czy mu spadł cukier, czy był pijany. Kilka słów wystarczyło, żeby się otrząsnął. Zapytałem, czy wie, gdzie jest i czy potrzebuje pomocy. Odkleił się od ściany i poklepał mnie po moim wielkim brzuchu. Udał się w kierunku domatorium. Kiedyś w maju temperatura mocno spadła i znalazłem nachlanego menela na trawie. To były juwenalia i studenci dla żartu go poili piwskiem. Odprowadziłem go do domu, bo mi podał adres. Nawet w maju można się wyziębić. Dbajmy o siebie i innych ludzi.