Tylko w czasie Wigilii oraz pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia świadkowie ujęli na terenie Wielunia dwóch nietrzeźwych kierowców. Ujęcia obywatelskie w przypadku pijanych kierujących są w naszym regionie coraz bardziej powszechne.
Nawet wieluńska policja przyznaje, że coraz częściej zdarzają się sytuacje, gdy świadkowie nie pozostają obojętni na nieprawidłowe zachowania innych uczestników ruchu drogowego. W szczególności dotyczy to kierowców, którzy mogą być pod wpływem alkoholu. Efektem były dwa obywatelskie pijanych kierowców w Wieluniu dzień po dniu.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce 24 grudnia 2022 roku na jednej z wieluńskich stacji paliw, gdzie przypadkowego świadka zaniepokoił sposób poruszania się kierowcy forda mondeo. Z relacji świadka wynikało, że jadąc za fordem ulicami Wielunia zwrócił uwagę, że kierowca ma problem z utrzymaniem toru jazdy. Podejrzewając, że kierujący może znajdować się pod wpływem alkoholu, pojechał za nim.
– W pewnym momencie ford zjechał na pobliską stację paliw, gdzie się zatrzymał. Świadek podjechał do niego i w rozmowie z kierowcą forda wyczuł wyraźną woń alkoholu. Natychmiast o całym zdarzeniu powiadomił policjantów i nie pozwolił kierowcy odjechać – informuje asp. sztab. Katarzyna Grela z wieluńskiej policji.
Podczas interwencji mundurowych 43-letni kierowca forda odmówił poddania się badaniu alkomatem. Od mężczyzny pobrano krew do badań na zawartość alkoholu. – Wstępne jego wyniki potwierdziły, że kierowca znajdował się w stanie nietrzeźwości. Usłyszał już zarzut dotyczący kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości – przekazuje Katarzyna Grela.
Do drugiego z obywatelskich ujęć doszło dzień później, 25 grudnia 2022 roku, na ulicy Piłsudskiego w Wieluniu. W tym przypadku skierowani na miejsce stróże prawa ustalili, że przypadkowy świadek zwrócił uwagę na stojące przy drodze renault z włączonymi światłami awaryjnymi. Wokół auta chodził mężczyzna, który zataczał się.
– W pewnym momencie świadek zauważył, że wsiada on do samochodu. Podejrzewając, że może być on pod wypływem alkoholu, zawrócił swoje auto i podjechał do renault. Mężczyzna był kompletnie pijany. W obawie, że może w takim stanie odjechać, zabrał mu kluczyki i o całym zdarzeniu powiadomił policjantów – przekazuje Katarzyna Grela.
W tym przypadku badanie alkomatem potwierdziło, że 23-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna wcześniej jechał renault, które popsuło mu się w trakcie jazdy.
– 23-latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości – wyjaśnia asp. sztab. Katarzyna Grela. Jak dodaje policjantka, za tego typu przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka kara grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów.