R e k l a m a

„Barbie” czy „Oppenheimer”? Mamy nowy repertuar kina Syrena w Wieluniu

R e k l a m a

Najnowsze hity filmowe będzie można obejrzeć w najbliższym czasie w kinie Syrena w Wieluniu. Mamy repertuar na okres od 4 do 10 sierpnia 2023 roku.

W dużej sali kina na widzów będą czekać m.in.: „Barbie” (dramat/fantasy/komedia), „Kicia Kocia na pikniku” (animacja), „Wojownicze Żółwie Ninja: Zmutowany chaos” (animacja/akcja), „Mavka i Strażnicy Lasu” (animacja/fantasy), „Porady na zdrady 2” (komedia) oraz „Oppenheimer” (dramat/biograficzny). Będzie też pojedynczy seans kultowego dramatu gangsterskiego „Chłopcy z ferajny”.

R e k l a m a | Dalsza część artykułu pod reklamą

Część wyżej wymienionych filmów będzie można równie dobrze obejrzeć w sali kameralnej. Oprócz nich będą tam wyświetlane: „Kicia Kocia mówi: Dzień dobry!” (animacja), „Lassie. Nowe przygody” (familijny/przygodowy), „Alibi.com 2” (komedia) oraz „Pajęczyna” (horror).

R e k l a m a

ZOBACZ TEŻ

R e k l a m a
Subskrybuj
Powiadom o
22 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Henryk Markoni
8 miesięcy temu

Oppemheimer. “Now I Am Become Death, the Destroyer of Worlds.”

Markoni degustator denaturatu
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Henryk Markoni

Fuck off

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

Ooo, języków podłapałeś. Much appreciated.. If you will allow me I will gladly fuck off.for now.

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

I’ve once had an encounter with a lesser being, such as yourself. It (I cannot with clear conscience call it ‘he’), but I digress. It thought it could intimidate me, it was sadly mistaken. Brain is the most powerful muscle in human body and I know, how to use it.

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

Yestrday I said, that I will fuck off for now. Well, guess what. It’s a new day and I’m eager to do what I do best. Making a fool out of you, you failed Petri dish experiment. I’ve heard that a lab employee dropped your mother’s fertilized eggs and had to use cat piss (PiS, get it?:) ), to impregnate her. Hence, we’ve ended up with you. Because, let’s be honest, dad was nowhere to be found.

Markoni degustator denaturatu
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Henryk Markoni

Jesteśmy w Polsce i językiem urzędowym jest nasz piękny język a nie jakies angielski widać że lubisz się chwalić szkoda że błędy w tym swoim angielskim robisz fajtlapo

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

Wskaż błedy:)

Markoni degustator denaturatu
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Henryk Markoni

Inżynier z miękką faja i nie wie gdzie błąd popełnił wejs ty się już nie udzielaj najlepiej wyp…..laj z tad

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

To ty gumisiu powiedziałeś, że zrobiłem błedy. Wskaż, pokaż.

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

Chociaż jeden, chętnie się dowiem.

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

I nie jesteśmy w urzędzie.

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

Największym błędem, jaki znam jest to, że twoja stara nie połknęła.

Markoni degustator denaturatu
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Henryk Markoni

Za to ty polykales haha od pana w garniturze hahaha no ze śmiechu nie mogę ilu obsluzyles męska ku.wo

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

Ja wiem tylko, ilu twoja stara obsłużyła. Pół Dąbrowy i cału Turów. Bo, jak wspominałem, zwykle za nic nie biorę pieniędzy..

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

Nigdy nie miałem jakiejś super niebezpiecznej sytuacji w powietrzu. Nad Atlantykiem mnie raz trochę wytrzęsło, ale A320, czy 737 spokojnie mogą nawet beczkę zrobić. To są porządne, sprawdzone maszyny. Smigłowiec na autorotacji wprawny pilot może nawet na falach posadzić. Tylko głośno w środku.

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

Pierwsza myśl, oczywiście dzieci. Ale spróbuj dziecko matce wyrwać z ramion. Oczy ci wydrapie. W sytuacji zagrożenia życia nikt nie myśli racjonalnie. Druga myśl: baby. Takich z ekstenderem nawet nie biorę pod uwagę, bo i tak się w wyjściu nie zmieszczą. Załoga i szczupli mężczyźni, to prorytet. Oni mogą pomóc innych wyjąć. Jak ktoś stracił kończyę, albo krwawi z ust, to już jest stracony, życie to nie film.

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

Zwykle, jak szukamy topielca to na brzegu stoi matka/siostra/babcia. Ojca zwykle nie ma. Zawsze proszę policję, żeby odseparowali przechodniów, takiego słowa używam, chłopaki już wiedzą o co chodzi. Jak wyciągasz topielca, który sporo czasu pod wodą spędził, to po kawałku, jak kurczaka z rosołu. Ręce, korpus, głowa, po kawałku. Po co rodzina ma to widzieć. Tylko raz byłem na pogrzebie, stałem z tyłu, nikt nnawet nie wiedział, że ja ją wyjąłem. Podcieła sobie żyły i skoczyła do wody. Piękna dziewczyna, całe życie było przed nią, i taką głupotę popełniła. Niggdy się nie poddawajcie ludzie.

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

Black Hawkiem zawsze się chciałem przelecieć. Może jak kiedyś jakiegoś Kolonistę spod wody wyciągnę, to mnie przewiozą.

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

A chwalić się bardzo lubię, jestem mocno próżny. Żeby podnieść hemoglobinę to wcinam surowe mięso. Krew też piję, ale tylko ze znanych mi źródeł. Przy salmonelli albo toksoplazmozie to kiła to łagodny wyrok. U mnie na wsi mam dostęp do dobrego mięsa. Czasami jeszcze ciepłe dostaję. Biorę też suplementy żelaza i kwas foliowy. Wszystko, co mi może pomóc dłużej zostać pod wodą.

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

A ci powiem, że nigdy nie jest za późno, żeby uratować istotę ludzką. Ty też jeszce masz szansę. Słyszałem o jednym specjaliście, który spędził 20 minut bez pępowiny na dnie morza. Kolega go wyciągnął bez pulsu. Tak to jest pod falami. Ratujesz nawet beznadziejne przypadki. Jak go wciągnął do dzwonu, przeprowadził resuscytację (teraz zagadka: jaka jest różnica między resuscytacją a reanimacją), to koleś, po 20 minutach bez tlenu, doszedł do siebie bez uszcerbku na zdrowiu (no zmarznięty był). Tak działamy pod falami łysy, wytatuowany gumisiu.

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

A ci teraz powiem, dlaczego się nie tatuuję. Już pomijam HIV, WZW C i inne przyjemności. W pigmencie jest zwykle żelazo. Gdyby mi robiono rezonans to może wynik badania przekłamać. Rezonans i tomografię mi standardowo wykonują, zwłaszcza ze względu na oczy. Jak wdychasz mieszankę, to ci potrafi zniszczyć oczy. Ale godzę się na to, bo schodzenie pod fale to moja pasja. Niektórzy też tracą słuch. Też musisz się z tym pogodzić. Mikrowylewy, może dlatego mam czachę wypełnioną zwariowanymi myślami.

Henryk Markoni
8 miesięcy temu
Odpowiedź na komentarz użytkownika  Markoni degustator denaturatu

Jeżeli chcesz wiedzieć kompletny ignorancie, to użyłem bezpośredniego cytatu Pana Profesora Oppenheimera. On cytował Bhagavad Gitę. Niewykształcony umysł może pomyśleć, że jest tu błąd składniwy. Nie ma, w staroangielskim ‘am’ znaczy to samo, co ‘have’. teraz ci o aktorach opowiem. ‘Cillian’ (tak, Tommy Shelby z Peaky Blinders) się czyta ‘Kilian’. Byłem w Dublinie, to jest taka wioska otoczona przez góry. Cillian jest z Cork, blisko Dublina, ale nie byłem. ‘Breakfast on Pluto’ mi się super podobał, jak się Pan Aktor bujał na huśtawce i zboczeńcowi tłumaczył, że nie wszystkie kobiety mają obfite piersi. Fajnie się tam leci, morze, morze, morze i nagle lotnisko. Prawie, jak w Amsterdamie. Zwykle siadam na skrzydle, bo jest więcej miejsca na nogi. No drobny nie jestem. Zawsze się rozglądam, kogo pierwszego w razie wodowania wynieść.

R e k l a m a
R e k l a m a

SPOŁECZNOŚĆ

8,571fanówPolub nas
804obserwującychObserwuj
8obserwującychObserwuj

KOMENTOWANE

R e k l a m a

NAJNOWSZE

R e k l a m a
22
0
Podziel się swoją opiniąx