Zimowe mrozy spowodowały, że w wielu miejscowościach ze zwiększoną siłą rozpalone zostały tzw. kopciuchy. To w połączeniu z niewielkim wiatrem przyniosło fatalne skutki dla jakości powietrza. W środowy wieczór, 10 stycznia 2024 roku, stacje pomiarowe w Wieluniu informowały o bardzo dużym zanieczyszczeniu powietrza.
Nie od dziś wiadomo, jak groźne dla naszego zdrowia jest oddychanie zanieczyszczonym powietrzem. W Polsce już od lat podejmuje się próby walki ze smogiem, ale efekt wciąż jest – delikatnie mówiąc – daleki od ideału. Nadal wiele budynków, zwłaszcza domów jednorodzinnych, ogrzewanych jest tzw. kopciuchami, w których oprócz „czarnego złota” niejednokrotnie spalane są również odpady. W takiej sytuacji wystarczy trochę bezwietrznej pogody, żeby wskaźniki smogu zaczęły pokazywać ogromne stężenie toksycznych substancji, nieraz jedno z najwyższych na świecie.
10 stycznia 2024 roku w mediach gruchnęła wieść o tym, że Poznań, Kraków i Wrocław znalazły się w czołówce miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem na świecie. W Krakowie, w związku z dużym zanieczyszczeniem powietrza, 10 stycznia wprowadzono bezpłatne przejazdy autobusami i tramwajami. Tymczasem często jeszcze gorzej z jakością powietrza jest w mniejszych miejscowościach, gdzie udział wysokoemisyjnych źródeł ciepła jest znacznie większy.
W Wieluniu normy przekroczone ponad 8-krotnie
W środowy wieczór, 10 stycznia 2024 r., stacja pomiarowa zamontowana na wieluńskim ratuszu wskazywała poziom pyłu PM 2.5 w powietrzu na 126 µg/m³, co oznaczało ponad 800 proc. normy WHO. Z kolei w przypadku pyłu PM 10 stacja pokazywała wartość 152 µg/m³, czyli 337 proc. normy. W takich warunkach lepiej nie wykonywać aktywności na świeżym powietrzu, jeśli nie mamy takiej potrzeby. Wskaźnik zanieczyszczenia powietrza w Wieluniu można sprawdzać przez całą dobę na żywo w portalu INFO Wieluń, w zakładce Pogoda (kliknij).
Niestety nie lepiej z jakością powietrza było w innych miejscowościach naszego regionu. Praktycznie wszędzie tam, gdzie są zamontowane czujniki, pokazywały one w środowy wieczór znaczne przekroczenie norm zanieczyszczeń. W przypadku uznawanego za najgroźniejszy dla zdrowia pyłu zawieszonego PM 2.5 czujnik w Złoczewie pokazywał ponad 1200 proc. normy (!), w Osjakowie niespełna 1000 proc., a w Kurowie – ponad 1100 proc.
Na szczęście prognozy pogody na nadchodzące dni przewidują nieznaczne ocieplenie oraz pojawienie się silniejszego wiatru. Daje to nadzieję, że tak drastycznie wysokie stężenie pyłów w powietrzu nie zostanie z nami na dłużej.