Fala sensacyjnych, nieprawdziwych wiadomości zalewa media społecznościowe. Na celowniku oszustów są również mieszkańcy Wielunia i regionu. Warto zwracać uwagę na to, w jaki link klikamy. O sprawie informują nasi Czytelnicy.
Oszuści nie od dziś żerują na ludzkiej ciekawości, naiwności, a także chęci niesienia pomocy. W mediach społecznościowych pojawiają się linki do artykułów o sensacyjnych sytuacjach, które jakoby miały się wydarzyć w Wieluniu. Na Facebooku można natrafić m.in. na artykuł pt. „Wieluń: Potrącił dziewczynkę na pasach i uciekł! Wszystko nagrały kamery [+18]”. To oczywiście bzdura, a gdy klikniemy w link, przeniesiemy się na stronę przygotowaną przez oszustów. Napisał do nas w tej sprawie jeden z Czytelników.
– Możecie to opublikować? Oszuści działają i na grupach na Facebooku w całej Polsce informują o potrąceniu dziewczynki i ucieczce sprawcy. Na wieluńskich grupach także informują o wypadku. Takie same treści są z całej Polski – pisze nasz Czytelnik. I dodaje, że po wejściu na stronę, aby obejrzeć rzekome nagranie, należy podać login i hasło do Facebooka. Pod żadnym pozorem nie należy tego robić, gdyż wówczas dostęp do naszych danych zdobędą oszuści.
Jak rozpoznać, czy po kliknięciu w link nie zostaniemy przekierowani na stronę oszustów? Skuteczna metoda jest właściwie tylko jedna. Należy zwracać uwagę na adres strony, do której kieruje link. Jeśli nie jest to adres rozpoznawalnej redakcji prasowej, w naszym przypadku info.wielun.pl, powinniśmy zachować wzmożoną czujność.