36-letnia mieszkanka powiatu wieruszowskiego straciła oszczędności w kwocie 6 tys. złotych po tym, jak dała się oszukać fałszywemu pracownikowi banku. Jak informuje policja, skala oszustw „pod legendą” jest ogromna. Pomysłowość przestępców nie zna granic – oszuści wykorzystują różne metody, aby osiągnąć swój cel.
Do wieruszowskich stróżów prawa 16 lutego 2024 roku zgłosiła się 36-latka, która poinformowała, że skontaktowała się z nią telefonicznie osoba podająca się za pracownika banku. Podczas rozmowy mieszkanka powiatu wieruszowskiego uzyskała informację, że został złożony wniosek o udzielenie kredytu w jej imieniu.
– Kobieta poinformowała oszusta, że ma konto w innym banku, podając jego nazwę. Następnie z pokrzywdzoną skontaktował się mężczyzna podający się za pracownika jej banku i zalecił, że w tej sytuacji trzeba podjąć środki zaradcze i zabezpieczyć konto – wyjaśnia asp. Piotr Siemicki z wieruszowskiej policji. – Oszust podał konto tymczasowe, które dla niej utworzył. Kobieta zalogowała się do bankowości internetowej, przelewając swoje środki na podane konto. Ostatecznie 36-latka straciła oszczędności w kwocie 6000 złotych.
Wieruszowscy funkcjonariusze przyjęli od 36-latki zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Mundurowi będą teraz prowadzili czynności mające na celu wyjaśnienie sprawy oraz ustalenie i zatrzymanie sprawcy.
Pamiętajmy o zachowaniu czujności
– Zapobieganie tego typu oszustwom polega przede wszystkim na zwiększaniu świadomości ludzi w zakresie metod i technik wykorzystywanych przez przestępców. Aby nie dać się oszukać, musimy uważnie słuchać dzwoniącego i panować nad emocjami – wyjaśnia asp. Piotr Siemicki.
Jeśli nasz rozmówca poinformuje, że pieniądze na naszym koncie są zagrożone lub z innego powodu należy przelać je na inne konto – od razu powinniśmy się rozłączyć. Dla pewności możemy samodzielnie zadzwonić do banku, by ostatecznie zweryfikować przekazane informacje.
Masz fajnych znajomych zazwyczaj osoby które okradają są dobrze poinformowane prze znajomych ale Twoich 👵