31-letnia mieszkanka naszego regionu kupując wirtualne produkty straciła oszczędności w kwocie ponad 20 tys. złotych. Policjanci apelują, aby nie dać się skusić reklamami o możliwości szybkiego zarobienia pieniędzy.
Internet stał się niezbędnym elementem naszego życia, wykorzystywanym m.in. do komunikacji, zakupów, bankowości elektronicznej, edukacji oraz rozrywki. Obecnie coraz trudniej znaleźć dziedzinę życia, w której nie mają zastosowania technologie informatyczne, co w połączeniu z globalnym zasięgiem sieci, spowodowało, że jest to idealna przestrzeń do rozwoju przestępczości, w tym zwłaszcza tej o zasięgu międzynarodowym.
13 marca 2024 roku do wieruszowskiej komendy policji zgłosiła się 31-latka, która zawiadomiła, że padłą ofiarą oszustwa. Kobieta poinformowała policjantów, że kilka dni temu na jednym z portali społecznościowych pojawiła się reklama dotycząca możliwości szybkiego zarobku.
– Kobieta klikając w link nawiązała kontakt z osoba prowadzącą „rekrutację”, która informowała krok po kroku, jak zarobić pieniądze. Niczego nie podejrzewając kupowała produkty podsyłane przez oszusta, za co miała otrzymywać zwrot pieniędzy wraz z prowizją – relacjonuje asp. Piotr Siemicki z wieruszowskiej policji.
Pokrzywdzona chciała wycofać się w trakcie prowadzonych zakupów i wypłacić zarobioną kwotę, jednak otrzymała informację, że nie może tego zrobić, dopóki nie ukończy wszystkich powierzonych zadań. Oszust zapewniał kobietę, że środki pieniężne zgromadzone na koncie sklepowym są bezpieczne, monitorowane przez rząd i banki.
– Zmanipulowana przez oszusta mieszkanka powiatu wieruszowskiego podała numer konta bankowego i każdorazowo przy zakupie produktów logowała się do bankowości internetowej swojego banku. W ten sposób kobieta straciła swoje oszczędności na kwotę ponad 20 000 złotych – informuje asp. Siemicki.
Stróże prawa przestrzegają przed nawiązywaniem współpracy z nieznanymi osobami, obiecującymi szybki i duży zysk w krótkim czasie. – Apelujemy o rozwagę i podejmowanie przemyślanych decyzji. Przestrzegamy w szczególności przed instalowaniem aplikacji uzyskujących dostęp do naszych danych oraz przed przekazywaniem komukolwiek numerów kart kredytowych czy skanów dowodu osobistego. Jedna nierozważna i pochopnie podjęta decyzja może mieć bardzo poważne i kosztowne skutki – przestrzega Piotr Siemicki.
