Tomasz Kulicki, Janusz Pamuła i Piotr Radowski – kandydaci na burmistrza Wielunia, którzy odpadli po pierwszej turze wyborów, zdecydowali się udzielić swojego poparcia Elżbiecie Urbańskiej-Golec.
Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej swoje poparcie dla kandydatury Urbańskiej-Golec zadeklarowali nie tylko trzej inni kandydaci na burmistrza, którzy nie dostali się do drugiej tury wyborów, ale także niektórzy przyszli i obecni radni miejscy. Mowa tu m.in. o Robercie Kai (Przyjazna Gmina), a także przedstawicielach Koalicji Wieluńskiej: Wojciechu Krzemińskim oraz Tomaszu Kulickim, który co prawda odpadł z wyścigu po fotel burmistrza, ale mandat radnego uzyskał.
– Przed Wieluniem stoją wielkie wyzwania. Aby miasto i gmina rozwijały się na miarę oczekiwań mieszkańców, w samorządzie potrzeba odpowiedzialnego, skutecznego i zdecydowanego zarządzania – zaczęła swoją wypowiedź kandydatka na burmistrza Wielunia, Elżbieta Urbańska-Golec. – Potrzeba też jednak współpracy pomiędzy burmistrzem i radą miejską na zdrowych zasadach, opartych na wzajemnym szacunku, prawdzie i sumiennym wykonywaniu obowiązków.
– Nie ogłaszamy dzisiaj zawiązania koalicji, natomiast stajemy obok siebie, by pokazać, że znaczna część sił samorządowych, wybranych głosami mieszkańców, jest dziś gotowa pracować dla dobra mieszkańców miasta i gminy wspólnie ze mną – podkreśliła Elżbieta Urbańska-Golec. Kandydatka Obywatelskiego Wielunia oficjalnie ogłosiła też, że jeśli zostanie burmistrzem, to jej zastępcą będzie Zbigniew Rybczyński, a jego miejsce w przyszłej radzie miejskiej zajmie Waldemar Kluska.
Janusz Pamuła: „Zmarnowane dziewięć lat”
A jak poparcie dla Urbańskiej-Golec uzasadniali kandydaci na burmistrza, którzy nie weszli do II tury? – Nie będę ukrywał, że relacje pomiędzy mną, a obecnym burmistrzem nie są najlepsze – przyznał Janusz Pamuła. – Ale to jest tylko jedna z przesłanek takiego, a nie innego wyboru. Oceniam poprzez swoją wiedzę, a także poprzez to, co ma do powiedzenia i przedstawienia obecny burmistrz. Wiele rzeczy obiecywał i tego nie zrealizował. Mam jeszcze jego ulotkę z 2014 roku i z tej długiej listy życzeń na palcach jednej ręki można uzbierać te, które zostały zrealizowane. A obserwując sesje i deklaracje, które tam padały, po prostu trzeba powiedzieć, że te dziewięć lat dla Wielunia było zmarnowane – nie gryzł się w język Pamuła. I dodał, że dlatego właśnie uważa, że należy dać szansę komuś nowemu.
Kulicki i Radowski też za Urbańską-Golec
– Jesteśmy nową formacją, ale cieszę się, że wprowadziliśmy dwóch radnych do gminy i jednego do powiatu – mówił z kolei Tomasz Kulicki z Koalicji Wieluńskiej. – Startowaliśmy, bo chcieliśmy zmian w Wieluniu. Już wtedy, kiedy układaliśmy listy, doszliśmy do porozumienia. To hasło, które było naszym hasłem wyborczym: „razem możemy więcej”, ono ciągle obowiązuje. Również pani Urbańska-Golec użyła tego hasła w czasie swojego przemówienia. Dlaczego ja tu jestem? Bo ja ciągle uważam, że razem możemy więcej i jesteśmy tu od tego, żeby nie dzielić, tylko łączyć, żeby pomóc rozwijać Wieluń i ja głęboko w to wierzę, że razem możemy zrobić coś fajnego, pięknego dla Wielunia – przekonywał Kulicki.
Swoje poparcie dla Urbańskiej-Golec przekazał też kandydat na burmistrza wystawiony przez Przyjazną Gminę i wieloletni przewodniczący Rady Miejskiej w Wieluniu, Piotr Radowski. – Wszyscy mieszkańcy gminy Wieluń oczekują powrotu do pewnej normalności, która kiedyś była. Nasze miasto zawsze było przykładem dobrej gospodarności, właściwego zarządzania. Dzisiaj, jak państwo obserwują to, co działo się przez ostatnie dziewięć lat i rządy pana burmistrza Okrasy, to miasto wizerunkowo, ekonomicznie i budżetowo mocno podupadło. Dzisiaj sytuacja gminy jest bardzo trudna i ja wspieram bardzo mocno panią Elżbietę i gdyby na jej miejscu był pan Kulicki czy pan Pamuła, to również bym wspierał. Dlatego, że widzę tutaj możliwość, że ci kandydaci są w stanie udźwignąć ten ogromny ciężar, który stoi przed nimi – wskazywał Piotr Radowski.
