Przypadkowi świadkowie ujęli 43-latka, który mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie kierował oplem. Mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości – przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę, 14 kwietnia 2024 roku, po godzinie 22:00 do wieluńskich mundurowych wpłynęło zgłoszenie, że na stacji paliw w Skomlinie świadkowie udaremnili dalszą jazdę mężczyźnie, który najprawdopodobniej jest pijany. Skierowani na miejsce stróże prawa z komisariatu w Białej ustalili, że dwoje młodych ludzi zwróciło uwagę na mężczyznę wychodzącego z budynku stacji paliw. Jego chwiejny krok wzbudził podejrzenia, że może być pod wpływem alkoholu. Mężczyzna następnie wsiadł do samochodu i próbował nim odjechać.
– Świadkowie bardzo szybko zareagowali. Podbiegli do samochodu, wyciągnęli kluczyk ze stacyjki, udaremniając mu dalszą jazdę. O całym zdarzeniu powiadomili mundurowych. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 43-latek siedzący za kierownicą opla miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie – informuje asp. sztab. Katarzyna Grela z wieluńskiej policji.
Mężczyzna wkrótce odpowie za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości. To przestępstwo jest zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Zgodnie z nowelizacją przepisów zabezpieczono też pojazd, który w uzgodnieniu z prokuratorem oddano na przechowanie osobie godnej zaufania z zastrzeżeniem, że pozostanie on do dyspozycji organów ścigania.