Dramat na jednym z wieluńskich osiedli. 29-latek podczas awantury kilkukrotnie uderzył swoją matkę oraz groził jej i siostrze pozbawieniem życia. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Na wniosek prokuratora sąd tymczasowo aresztował go na trzy miesiące.
W sobotę, 27 kwietnia 2024 roku, mundurowi zostali powiadomieni o awanturze, do której doszło w mieszkaniu na jednym z wieluńskich osiedli. Z przekazanych informacji wynikało, że kobieta została pobita i wzywała pomocy. Skierowani na miejsce stróże prawa słyszeli dobiegające z mieszkania krzyki kobiety. Niestety drzwi do lokalu były zamknięte od środka. Do ich sforsowania konieczny był specjalny sprzęt. Policjanci wezwali na miejsce strażaków, którzy wyważyli drzwi.
– W mieszkaniu przebywała 54-latka oraz jej 29-letni syn. Kobieta miała widoczne obrażenia na ciele, w związku z czym na miejsce wezwano służby medyczne. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna w trakcie awantury kilkukrotnie uderzył matkę w głowę oraz po rękach oderwaną od krzesła nogą, ponadto groził kobiecie pozbawieniem życia. Jak się okazało, wysłał również wiadomości tekstowe z groźbami karalnymi do swojej siostry – informuje asp. sztab. Katarzyna Grela z wieluńskiej policji.
29-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Doprowadzono go do Prokuratury Rejonowej w Wieluniu, gdzie usłyszał zarzuty spowodowania lekkiego uszczerbku na zdrowiu oraz kierowania gróźb karalnych wobec matki i siostry.
– Jego zachowanie zostało zakwalifikowane jako czyny o charakterze chuligańskim. Na wniosek prokuratora sąd tymczasowo aresztował 29-latka na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności – przekazuje asp. sztab. Katarzyna Grela.
Policjanci interweniowali tam już kilka razy
– Policjanci w tym roku kilka razy interweniowali pod adresem, gdzie zamieszkiwała 54-latka. Powody interwencji były różne, dotyczyły m.in. wulgarnego zachowania 29-latka wobec mieszkańców bloku oraz odbywających się w domu imprez alkoholowych i awantur. Mężczyzna na stałe zamieszkiwał pod innym adresem, często jednak odwiedzał matkę i przebywał w jej mieszkaniu – informuje w rozmowie z portalem INFO Wieluń asp. sztab. Katarzyna Grela.
Jak dodaje policjantka, w związku ze skargami mieszkańców sytuację monitorował dzielnicowy. Kobieta podczas wizyt nie zgłaszała dzielnicowemu, aby syn stosował wobec niej przemoc fizyczną czy też psychiczną. – W dniu, kiedy 29-latek został zatrzymany, dzielnicowy w godzinach popołudniowych był pod wskazanym adresem, aby z udziałem 29-latka wykonać czynności zlecone przez inną jednostkę policji. Mężczyzna podczas tej wizyty był spokojny. Matka również nie zgłaszała żadnych uwag wobec jego zachowania – dodaje Katarzyna Grela.