Wzorową postawą wykazało się trzech mężczyzn, którzy udaremnili dalszą jazdę 30-letniemu kierowcy ciężarówki. Ponadto mężczyzna ciężarowego renault spowodował kolizję, uderzając w bariery ochronne na trasie S-8 i odjechał z miejsca zdarzenia. 30-latek miał prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie.
W poniedziałek, 16 września 2024 roku, po godzinie 17:00 wieruszowscy policjanci dostali zgłoszenie o pijanym kierowcy ciężarówki, który został ujęty przez zgłaszających. Na miejsce natychmiast zostali skierowani stróże prawa, którzy ustalili przebieg całego zdarzenia.
– Z relacji świadka wynikało, że jadąc drogą ekspresową w kierunku Warszawy zauważył, jak kierujący ciężarowym renault z naczepą jedzie tzw. „wężykiem”. Zjeżdżał na pobocze oraz pas zieleni nie trzymając pasa ruchu, stwarzając przy tym zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Zgłaszający nabrał podejrzeń, że kierowca może być pod wpływem alkoholu i powiadomił służby – relacjonuje st. asp. Piotr Siemicki z wieruszowskiej policji.
Mężczyzna kontynuował jazdę za kierowcą auta ciężarowego, przekazując na bieżąco informację o jego położeniu. Zjeżdżając z ekspresowej „ósemki” kierowca ciężarówki uderzył w bariery ochronne. Świadek widząc, że ciężarówka zatrzymała na przystanku autobusowym w miejscowości Walichnowy, podszedł do kierowcy. Od mężczyzny od razu wyczuł silną woń alkoholu i natychmiast wyciągnął kluczyki ze stacyjki, udaremniając mu dalszą jazdę.
– Pomocy świadkowi udzieliło dwóch innych mężczyzn, którzy widząc zachowanie kierowcy na drodze zatrzymali się i pomogli zgłaszającemu w ujęciu amatora jazdy „na podwójnym gazie” do czasu przybycia mundurowych. Okazało się, że zgłaszający miał rację. Badanie policyjnym alkomatem wykazało u 30-letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie. Uszkodzeniu w tym zdarzeniu oprócz ciągnika siodłowego i naczepy uległy bariery ochronne – przekazuje Piotr Siemicki.
Nieodpowiedzialny kierowca ciężarówki stracił już swoje uprawnienia, teraz odpowie przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 3 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.
– Obywatelska postawa interweniujących osób zasługuje na pochwałę. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa. Następnie taką osobę należy niezwłocznie przekazać funkcjonariuszom policji – podkreśla st. asp. Siemicki.