W ostatnią sobotę przez blisko godzinę trwał w Wieluniu spontaniczny przemarsz osób zrzeszonych wokół inicjatywy Wieluński Strajk Kobiet. Wydarzenie było zabezpieczane przez sporą grupę funkcjonariuszy policji.
Na znaczne siły policyjne asystujące „spacerowiczom” zwrócił uwagę w rozmowie z nami Mikołaj Mielczarek, który stał na czele sobotniego pochodu:
– Czułem się dzisiaj wyjątkowo bezpiecznie ze względu na asystę funkcjonariuszy, którzy nie wiedzieć czemu uznali spacerowanie za bardzo ciekawą inicjatywę i śledzili mnie w trakcie zażywania ruchu na świeżym powietrzu – mówił z przekąsem.
Więcej o tym wydarzeniu pisaliśmy tutaj – Wieluń: kolejny „spacer” w centrum miasta w obronie praw kobiet [ZDJĘCIA]
Postanowiliśmy zapytać policjantów, na czym polegały ich działania oraz jakie czynności zostały podjęte wobec uczestników protestu. Jak wyjaśnia w rozmowie z nami oficer prasowy KPP w Wieluniu, st. asp. Katarzyna Grela, policjanci podejmowali czynności zmierzające do zapewnienia szeroko pojętego bezpieczeństwa osób postronnych oraz uczestników spontanicznych zgromadzeń. Rzeczniczka nadmienia też, że celem działań mundurowych zawsze jest uniknięcie eskalacji zdarzeń mogących zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców.
– W trakcie sobotniego protestu wieluńscy mundurowi podawali komunikaty informujące o stanie epidemii oraz obowiązujących w związku z tym ograniczeniach. W efekcie liczba jego uczestników po wygłaszanych komunikatach zmniejszała się – podkreśla st. asp. Katarzyna Grela.
– Mundurowi w trakcie sobotniego protestu nie odnotowali żadnych poważniejszych incydentów naruszających porządek prawny. Podczas zgromadzenia funkcjonariusze monitorowali jego przebieg, wylegitymowali jedną osobę, a cały zgromadzony materiał poddany będzie analizie – informuje rzeczniczka KPP w Wieluniu.
St. asp. Katarzyna Grela zaznacza też, że obecnie na terenie naszego kraju obowiązuje cały szereg obostrzeń związanych z pandemią, w tym restrykcje dotyczące zakazu zgromadzeń.
– W każdej sytuacji, gdzie mamy do czynienia z łamaniem prawa, tam zaczynamy od komunikatów. Jeżeli one nie przynoszą skutku, wtedy jesteśmy zobowiązani do przywrócenia porządku zgodnego z prawem – podsumowuje st. asp. Katarzyna Grela.
