Władze Wielunia coraz mocniej rozważają temat budowy nowoczesnego kompleksu basenów w rejonie targowiska przy ul. Broniewskiego. Sprawa staje się nagląca, bo obecna infrastruktura kąpielowa w mieście ma już swoje lata. Trzeba zatem podjąć decyzję, co dalej.
Burmistrz Paweł Okrasa już dwukrotnie wnioskował o dotację na budowę kompleksu basenów z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (więcej na ten temat m.in. tutaj – kliknij). Teraz włodarz miasta ostatecznie przyznał, że na pozyskanie dotacji na ten cel nie ma szans, zatem trzeba będzie poszukać innych źródeł finansowania.
– Wszystkie inne możliwości dotacji bezzwrotnych okazały się płonne, a ten basen jest nam bardzo potrzebny – przekonywał podczas dyskusji burmistrz Paweł Okrasa.
Skoro nie dotacja, to skąd wziąć pieniądze?
W tym właśnie celu na specjalnym spotkaniu z władzami miasta i radnymi pojawili się przedstawiciele Santander Bank Polska SA, którzy przedstawili alternatywny model finansowania inwestycji, niewymagający pozyskania dotacji z zewnątrz ani zaciągania kredytu. W przedstawionym modelu chodzi o budowę kompleksu basenów przez zawiązaną w tym celu spółkę, której udziałowcami miałoby być miasto oraz podmiot zewnętrzny. Miasto wniosłoby do spółki grunty, na których ma powstać inwestycja, a prywatny partner – środki na realizację zadania. Jednocześnie magistrat zobowiązałby się do odkupienia udziałów należących do zewnętrznego podmiotu w ciągu 10-15 lat.
Tym samym zewnętrzny podmiot po czasie odzyskałby od miasta wszystkie włożone pieniądze (burmistrz mówił o kwocie 30-35 milionów złotych brutto) wraz z odsetkami i marżą. Z punktu widzenia magistratu wyglądałoby to poniekąd jak kredyt, który trzeba spłacić, ale z formalnego punktu widzenia te środki nie stanowiłyby zadłużenia. Co roku miasto musiałoby oddawać część „pożyczonych” pieniędzy, wykupując od prywatnego partnera udziały w spółce za określoną kwotę.
Co ważne, od początku zadaniem zewnętrznego podmiotu miałoby być tylko przekazanie kapitału, bez wpływu na zarządzanie spółką, która miałaby wybudować i zarządzać kompleksem basenów. Kontrola nad tą spółką miałaby być wyłącznie po stronie miasta. Z kolei wybór prywatnego partnera miałby odbywać się w transparentny sposób, w drodze konkursu ofert. Jak podkreślono podczas spotkania, z przedstawionego rozwiązania skorzystało już m.in. miasto Skarżysko-Kamienna.
Alternatywą jest emisja obligacji, ale od założenia spółki i tak nie uciekniemy
Nieco inne, choć podobne rozwiązanie zastosowano w Kępnie, gdzie też powołano specjalną spółkę do budowy kompleksu basenów, ale finansowanie pozyskano nie od prywatnego partnera, lecz z emisji obligacji. Tak czy inaczej, również i ta droga pozyskania środków wymaga zawiązania nowej spółki. To z kolei ma wiązać się z likwidacją Wieluńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji i przeniesieniem jego kompetencji do nowo utworzonego podmiotu.
– Byłem na spotkaniu z burmistrzem Kępna i tam była taka sama sytuacja, jak u nas, czyli KOSiR również zajmował się administrowaniem obiektami sportowymi, strefą płatnego parkowania i targowiskami miejskimi. I wszystkie te działalności zostały przeniesione do spółki – mówił burmistrz Paweł Okrasa.
Otwarcie kompleksu być może w 2024 roku
Jak podkreślał zarówno włodarz miasta, jak i niektórzy radni, sprawa wymaga jeszcze przeprowadzenia analizy poszczególnych wariantów finansowania inwestycji. W grę wchodzą przede wszystkim wspomniane dwa wyjścia. Pierwszym rozważanym sposobem jest emisja obligacji przez spółkę, a drugim pozyskanie finansowania od partnera prywatnego w zamian za obowiązek wykupu udziałów. Sprawa ma znaleźć swój dalszy ciąg podczas kolejnych spotkań z radnymi.
Dodajmy, że kompleks basenów przy ul. Broniewskiego ma składać się z dwóch niecek – jednej sportowej, z częściowo podnoszonym dnem oraz drugiej rekreacyjnej, wyposażonej m.in. w bicze wodne. Dopełnieniem obiektu mają być m.in. sauny oraz pomieszczenia dla masażystów. Nowy kompleks basenów miałby zostać oddany do użytku – w optymistycznym scenariuszu burmistrza – w 2024 roku.
A co z termami wieluńskimi?