– Dziś musimy pamiętać, dbać o prawdę, myśleć i dbać o zadośćuczynienie – mówił premier Mateusz Morawiecki w Wieluniu podczas porannych uroczystości z okazji 83. rocznicy wybuchu II wojny światowej. Podczas uroczystości nie brakowało też aktualnych wątków wojny na Ukrainie.
Jak co roku, 1 września o godzinie 4:40 mieszkańców Wielunia zbudził dźwięk syren alarmowych. Uczczono w ten sposób rocznicę tragicznych wydarzeń sprzed 83 lat. Oficjalną uroczystość zorganizowano tym razem na odnowionym placu Kazimierza Wielkiego w Wieluniu. Zaraz po tym, jak syreny ucichły, uczestnicy wydarzenia obejrzeli przejmującą etiudę teatralną. Jej głównym motywem była piosenka „Jutro możemy być szczęśliwi” zespołu Raz Dwa Trzy.
„Jutro by mogło być szczęśliwe, gdyby w ogóle mogło być”
– To właśnie bezbronny Wieluń padł ofiarą bardzo skalkulowanej polityki zastraszenia i zniszczenia. Niech litość nie ma dostępu do waszych serc, mówił Hitler do swoich żołnierzy – przypomniał w swoim wystąpieniu szef rządu RP, Mateusz Morawiecki. – Nasz poeta wołał: nie w naszej mocy wybaczać w imieniu tych, których zdradzono o świcie. Zdradzono o świcie. Właśnie tak, jak mieszkańców Wielunia i mieszkańców setek tysięcy miast i miejscowości Polski – dodał premier.
– „Jutro by mogło być szczęśliwe, gdyby w ogóle mogło być”. Dla małych chłopców z Wielunia nie było tego jutra. Trzej bracia zginęli właśnie tamtego dnia. Pomyślmy o losie wszystkich ludzi, którzy wtedy zginęli – wskazywał szef rządu. – Dziś musimy pamiętać, dbać o prawdę, myśleć i dbać o zadośćuczynienie. I to powinny być główne przesłanki przyświecające nam, gdy o II wojnie światowej dziś myślimy i pamiętamy – podkreślił Mateusz Morawiecki.
Na mównicy pojawił się też m.in. burmistrz Wielunia Paweł Okrasa oraz poseł Paweł Rychlik, który odczytał list od prezydenta Andrzeja Dudy. Nie zabrakło też wątków ukraińskich. Podczas obchodów wyemitowano m.in. przemówienie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Na miejsce oficjalnych uroczystości przybiegli także uczestnicy sztafety z Polskiej Nowej Wsi pod Opolem, skąd 83 lata temu wystartowały samoloty niemieckiej Luftwaffe do ataku na Wieluń. Dwanaście razy wybrzmiał również dźwięk dzwonu „Pamięć i Przestroga”, co symbolizowało 1200 ofiar nalotu bombowego na Wieluń. O oprawę muzyczną uroczystości zadbała orkiestra dęta z Dzietrzkowic.
Po części oficjalnej delegacje złożyły kwiaty w trzech miejscach: na ruinach zbombardowanej fary, przed pomnikiem dawnej synagogi oraz przed dawnym szpitalem Wszystkich Świętych, obecnie budynkiem II LO im. Janusza Korczaka w Wieluniu.
83 lata temu na Wieluń spadło 380 bomb
Warto przypomnieć, że 1 września 1939 roku, w wyniku napaści hitlerowskich Niemiec na Polskę, zrzucono na Wieluń 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Większość zabudowy miasta legła wówczas w gruzach. Różne źródła podają, że w wyniku krwawego nalotu śmierć poniosło od 1,2 tys. do ponad 2 tys. mieszkańców Wielunia.
Poranne uroczystości na placu Kazimierza Wielkiego były najbardziej istotnym, lecz nie jedynym elementem obchodów rocznicowych. Pełny harmonogram wydarzeń można znaleźć tutaj (kliknij). Organizowane w mieście inicjatywy nie ograniczają się zresztą tylko do 1 września. Już w ostatnią niedzielę kilkuset biegaczy wzięło udział w Wieluńskim Biegu Pokoju i Pojednania.
Fragmenty porannego wydarzenia transmitowaliśmy na żywo na naszej stronie na Facebooku. Zapis transmisji możecie obejrzeć poniżej:
Lecz choćby przyszło tysiąc atletów
I każdy zjadłby tysiąc kotletów,
I każdy nie wiem jak się wytężał,
To nie udźwigną, taki to nos.
Załatw sobie miejsce w warcie bądź w Tworkach bo leków już dla ciebie nie wymysla
Biorę dużo lekow. Metformine na cukrzycę, Prestarium i Non-pres na nadciśnienie. TrifasCor na przerost serca i Euthyrox na niedoczynność tarczycy. Głowa ciągle zdrowa. Badana przy pomocy tomografu i rezonansu. Mam mikrowylewy przez nadciśnienie, w prawym uchu mam szumy, ale jeszcze to, że cię nikt nie kocha, to kojarzę.
I tak smmesznie, jak zawsze. Oprócz 'każdych’ i 'wszystkich’ w twojej łysej łepetynie pojawili się 'oni’, co wymyślają leki. Ja się trochę na tym znam, bo moja siostra pracuje przy lekach. Tobie by tylko jakiś środek uspokajający dla koni pomógł. I czekałem na ciebie na przedmieściu na ławce, juz drugi raz. Znowu się nie pojawiłeś, pewnie nie potrafiłeś znaleźć.
A i teraz do mnie dotarło. Zawsze te twoje wywody sa dla mnie niejasne, dopóki nie przeczytam ze 3 razy. 'Załatwiało’ się za komuny. Teraz się dostaje skierowanie, lub kupuje. To, że mamie 'załatwiłeś’ przebywanie w DPS, a ojcu na wiecznych wywczasach to nie znaczy, że wszyscy tak robią.