Przypisywanie klientowi sklepu próby kradzieży to poważne oskarżenie i powinno mieć miejsce tylko w uzasadnionych przypadkach. Tymczasem, jak wynika z wpisu jednej z internautek zamieszczonego na stronie Spotted: Wieluń, taka nieprzyjemna sytuacja miała spotkać zupełnie niewinną seniorkę, robiącą zakupy w jednym z wieluńskich osiedlowych marketów.
Wpis w tej sprawie pojawił się na stronie Spotted: Wieluń na Facebooku w sobotę, 13 maja 2023 r. Autorka opisała w treści wiadomości, że właśnie tego dnia była świadkiem niemiłej sytuacji w jednym z wieluńskich sklepów. Kasjerka miała wmawiać starszej, ponad 80-letniej kobiecie, że ta ukradła pewne produkty.
„Starsza pani zapewniała kasjerkę, że zrobiła zakupy w sklepie obok, ale nie mogła znaleźć paragonu. Mimo próśb o sprawdzenie kamer, kasjerka stwierdziła, że nie ma czasu na oglądanie kamer i doliczyła owe produkty starszej kobiecie. Później się okazało, że faktycznie starsza pani nic nie ukradła. Ja się zastanawiam, jak można kogoś tak bezczelnie oskarżyć przy innych klientach?! Mimo, że są w sklepie kamery. Widok tej biednej kobiety rozdarł mi serce. Ta sytuacja naprawdę mocno ją rozbiła… A personelu z owego sklepu nie pozdrawiam!” – napisała użytkowniczka strony Spotted: Wieluń.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. W komentarzach na personel sklepu posypały się gromy. Odezwali się też bliscy i znajomi seniorki, którzy podkreślali, że kobieta przez całe życie była uczciwą osobą i bardzo przeżywa fałszywe oskarżenie o kradzież.
W samym wpisie nie było informacji o tym, w którym sklepie miała zdarzyć się ta sytuacja. Po krótkiej lekturze komentarzy dowiedzieliśmy się jednak, że chodzi o placówkę Delikatesy Centrum na osiedlu Stare Sady w Wieluniu. Sama firma przesłała zresztą dzień później do Spotted: Wieluń swoje oświadczenie w tej sprawie, w którym przyznała, że opisywana sytuacja faktycznie miała miejsce. Ostatecznie klientka miała zostać przeproszona za incydent i w ramach rekompensaty otrzymać podarunek.
Oświadczenie Delikatesów Centrum, które znalazło się na stronie Spotted: Wieluń:
„W związku z zaistniałą kontrowersją na spotted
Zgodnie z naszymi standardami, wszyscy nasi pracownicy są szkoleni w zakresie obsługi klientów, a każdy z nich powinien traktować naszych klientów z szacunkiem i profesjonalizmem. Z tego powodu sytuacja ta nie jest do zaakceptowania, dodatkowo nie zgadza się z naszymi wartościami i standardami jako firmy. Działanie to było impulsywne i nieprzemyślane, a konsekwencje zostały wysunięte. Jesteśmy zdecydowani, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości. Jeszcze raz chcielibyśmy przeprosić za tę sytuację. Klientka została przeproszona za incydent i otrzymała podarunek w ramach rekompensaty. Zobowiązujemy się do zapewnienia naszym klientom bezpiecznej i przyjemnej atmosfery podczas korzystania z naszych usług.
Z poważaniem,
Delikatesy Centrum”
Jak w piosence. jedna babie drugiej babie wsadziła do oczu grabie. Gdyby ktoś policzył do 10, to by się to nie zdarzyło. Ale to Wieluń, miasto prawdziwych Polaków.
Powinna być równość tzn . jeżeli klient kradnie jest wzywana policja, wyrok itd. To w przypadku zawyzania ceny towarów przy kasie również policja,wyrok dla kasjerka i kierownika sklepu! !!!
To była kierowniczka sklepu. Oskarżyła bez dowodu na kamerach:-)
A co z kasjerką pewnie dalej nie poniosła konsekwencji swojego czynu?
To była kierowniczka. Nie poniosła
Kierowniczka sklepu nie poniosła konsekwencji a sama nie lepsza