Za nami 79. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. 1 sierpnia 2023 roku punktualnie o godzinie 17:00 wybrzmiały syreny, symbolizujące pamiętną godzinę „W”. W Wieluniu uroczystość z tej okazji zorganizowano przy pomniku rtm. Witolda Pileckiego.
– Przez wiele lat w Wieluniu o tej rocznicy nie pamiętano ze względów politycznych. Przypominamy przede wszystkim tych, którzy walczyli w czasie największej bitwy II wojny światowej. To była największa bitwa podziemia niepodległościowego, skierowana przeciwko okupantowi. Trwała 63 dni – przypomniał dyrektor Muzeum Ziemi Wieluńskiej, Jan Książek.
Jak podkreślił Książek, podczas tej uroczystości należy wspomnieć pamięć tysięcy osób, które złapały za broń i stanęły do walki. Choć tak naprawdę zaledwie co czwarty powstaniec dysponował bronią, w dodatku często tylko krótką.
– Czy to powstanie mogło się udać, czy ono było potrzebne? Historycy, politycy, dziennikarze i my sami często zadajemy takie pytania. Nie ma idealnej, wyczerpującej odpowiedzi. Na pewno w tamtych okolicznościach szczególnie młodzi ludzie zachowali się tak, jak trzeba. Nie mogli nie pójść do powstania – wskazywał Jan Książek.
Podczas uroczystości głos zabrali też przedstawiciele władz – burmistrz Wielunia Paweł Okrasa, poseł Paweł Rychlik oraz wicestarosta wieluński Krzysztof Dziuba. Później uroczysty apel pamięci odczytali wieluńscy harcerze, a na koniec przybyłe delegacje złożyły kwiaty przed pomnikiem rtm. Witolda Pileckiego.
Prowadziliśmy transmisję na żywo z tego wydarzenia na naszej stronie na Facebooku. Zapis transmisji możecie obejrzeć poniżej:
A zadałem sobie trud i obejrzłem te przedstawienie pod pomnikiem Pana Rotmistrza. Oczywiście, wieluński rzymianin musiał się objawić, jak piard w gaciach. Z zaskoczenia. Wyniosłe przemówienia, szkoda, że pocztu flagowego do podniesienia flagi państwowej nie było. Chłopiec ubrany w strój międzywojenny. Francuski karabin, powtarzalny, nawet czapkie rogatywkie miał. Dziecie mi było szkoda, bo te młodsze już na zgiętych kolanach włodarza w tupeciku z rybką słuchały.