Wieluńscy stróże prawa ustalili, kto stał za fałszywym alarmem bombowym w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Gromadzicach. Okazało się, autorem żartu, który postawił na nogi służby ratunkowe, był 12-latek. Teraz za swoje zachowanie będzie odpowiadał przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Do placówki oświatowej zadzwonił anonimowy rozmówca, informując o podłożeniu bomby. Zgłoszenie o tym wpłynęło do wieluńskich policjantów w piątek, 22 grudnia 2023 roku, około godz. 12:30. Do działań natychmiast przystąpiły wszystkie niezbędne w tej sytuacji służby.
– Przeprowadzona została ewakuacja wszystkich osób znajdujących się w zagrożonym budynku oraz osób z pobliskich zabudowań. Na miejscu pracował również funkcjonariusz z rozpoznania minersko-pirotechnicznego, który dokładnie sprawdził budynek. Okazało się, że żadnego zagrożenia nie było, a alarm w tym przypadku okazał się fałszywy – informuje asp. sztab. Katarzyna Grela z wieluńskiej policji.
Wieluńscy stróże prawa natychmiast zaczęli pracować nad ustaleniem osoby odpowiedzialnej za wywołanie alarmu. Już po kilku godzinach ustalono, że był to 12-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego.
– Mundurowi bardzo szybko do niego dotarli. Okazało się, że zrobił to dla żartu. Teraz nastolatek za swoje postępowanie odpowie przed sądem rodzinnych i nieletnich – zapowiada asp. sztab. Katarzyna Grela. I przypomina, że sprawcy fałszywych alarmów bombowych nie mogą liczyć na bezkarność. Mogą oni ponieść koszty interwencji służb niezbędnych przy tego typu zgłoszeniach, a w razie alarmu zagrażającego zdrowiu lub życiu, grozi im kara pozbawienia wolności do ośmiu lat.
– W przypadku, kiedy sprawcą alarmu bombowego okaże się nieletni, sprawą zajmie się sąd rodzinny. Może on nakazać rodzicom lub opiekunom dziecka pokrycie kosztów działań, podjętych na miejscu zdarzenia – wyjaśnia Katarzyna Grela.
O alarmie bombowym w Gromadzicach informowaliśmy już w naszym artykule: Alarm bombowy w gminie Czarnożyły. Placówka oświatowa i mieszkańcy ewakuowani.
Mam nadzieję że chłopiec poniesie surowa karę – np prace społeczne w DPSie , hospicjum.
Zastanawia mnie jak osoba odbierająca telefon nie zorientowała się że to dzwoni dziecko