Za nami absolutoryjna sesja Rady Miejskiej w Wieluniu. Choć radni są w większości nowi, to ich ocena pracy burmistrza jest tak samo negatywna, jak to ostatnio bywało w przypadku poprzedniej rady. Paweł Okrasa nie dostał ani wotum zaufania, ani absolutorium.
Nie było żadną tajemnicą, że relacje burmistrza Pawła Okrasy z poprzednią radą nie należały do najlepszych. Jak się okazuje, po tym, jak w wyniku wyborów zmieniło się aż 16 z 21 miejskich radnych, wciąż nie jest lepiej. Na czwartkowej (20 czerwca) sesji ani uchwała w sprawie wotum zaufania, ani w sprawie udzielenia absolutorium burmistrzowi nie zyskały poparcia większości. Oznacza to, że radni negatywnie zaopiniowali wykonanie przez burmistrza ubiegłorocznego budżetu.
Dla Pawła Okrasy brak absolutorium nie jest niczym nowym. W ostatnim czasie radni dwa razy głosowali też nad referendum w sprawie odwołania go ze stanowiska, ostatni raz w 2023 roku (czytaj więcej: Wieluń: Radni zagłosowali nad referendum w sprawie odwołania burmistrza Okrasy). Jak sprawę braku absolutorium komentuje sam zainteresowany?
– Chciałem podziękować radnym klubu Łączy Nas Wieluń, a także radnemu Wojciechowi Krzemińskiego i radnemu Ryszardowi Radziwołkowi, którzy głosowali za udzieleniem mi absolutorium – napisał w mediach społecznościowych Paweł Okrasa. Odniósł się też do sprawy w krótkim filmiku, zamieszczonym na Facebooku.
– Można powiedzieć, że tradycji stało się zadość. Tak jak w kadencji poprzedniej, tak i w tej kadencji, nowa rada nie udzieliła mi wotum zaufania i nie udzieliła mi absolutorium. Żałuję, że zdecydowana większość nowych radnych nie obdarzyła burmistrza zaufaniem, tylko już na samym początku nie udzieliła tego absolutorium. Natomiast dla mnie najważniejsze jest to, że to państwo w wyborach kwietniowych daliście mi wotum zaufania, powierzyliście mi mandat kierowania gminą przez kolejne pięć lat i dla mnie to absolutorium ma wagę najważniejszą – skomentował włodarz miasta.
