Nie ma takiego wariantu drugiej obwodnicy Wielunia, który zaspokoiłby oczekiwania wszystkich mieszkańców gminy oraz kierowców – to konkluzja trwającego 2,5 godziny spotkania w tej sprawie, zorganizowanego w kinie Syrena. Poznaliśmy też kilka ciekawych szczegółów planowanej inwestycji – dowiedzieliśmy się m.in., że wzdłuż nowej drogi nie będzie żadnych węzłów.
W spotkaniu konsultacyjnym wzięli udział przedstawiciele łódzkiego oddziału GDDKiA, firmy IVIA realizującej wstępną dokumentację dla budowy drogi oraz lokalni samorządowcy. Sala kinowa wypełniła się też mieszkańcami regionu, żywo zainteresowanymi przebiegiem planowanej obwodnicy. Liczną reprezentację miały zwłaszcza te miejscowości, w pobliżu których miałaby przebiegać trasa w którymś z wariantów. Jak łatwo się domyślić, mieszkańcy nie byli tym zachwyceni.
Obwodnica zabierze z centrum od 50 do ponad 90 procent ruchu
Podczas spotkania przedstawiono mieszkańcom cztery znane już propozycje przebiegu drugiej obwodnicy miasta (zobacz artykuł na ten temat z mapką). Jednym z tematów było omówienie prognozy ruchu na drogach w 2040 roku, czyli dziesięć lat po planowanym na 2030 oddaniu nowej trasy do użytku.
Warianty pierwszy i drugi miałyby według tych danych przejąć 80-90 proc. ruchu tranzytowego przebiegającego przez centrum miasta. Najwięcej ruchu miałby przejąć wariant trzeci, bo ponad 90 proc., z kolei najmniej odciążyć miasto ma wariant czwarty – ten według prognoz miałby wyprowadzić z Wielunia zaledwie około połowy tranzytu.
– Najprawdopodobniej wynika to z długości trasy w tym wariancie, bo jak wiadomo im dłuższy odcinek, tym mniej chętnie jest wykorzystywany przez kierowców – uzasadnił kiepskie wyniki czwartego wariantu Tomasz Wójcicki z firmy IVIA.
Burmistrz Wielunia z „piątym wariantem”
Podczas spotkania głos zabrał też burmistrz Wielunia Paweł Okrasa, który przekonywał do poparcia tzw. „piątego wariantu” (czytaj więcej na temat przebiegu tego wariantu). Przyznał, że już od końcówki lat 90. w dokumentach planistycznych gminy Wieluń widnieje wariant zachodni obwodnicy, ale – jak stwierdził – po spotkaniach z mieszkańcami postanowił zaproponować alternatywną trasę po wschodniej stronie miasta.
– Ten wariant jest lepszy, dlatego że zbiera tranzyt z drogi wojewódzkiej nr 486 Wieluń – Działoszyn. Nie mieliśmy żadnych danych empirycznych, ale na podstawie obserwacji widać, że przez centrum miasta przejeżdża sporo cementowozów. Jest jasne, że jadą od cementowni w Działoszynie – mówił Paweł Okrasa. I dodał, że skoro obwodnica ma wystarczyć na kilkadziesiąt, a może i setki lat, to być może warto rozważyć taki korytarz, który uwzględni wszystkie uwagi mieszkańców gminy.
– Argumentem za tym korytarzem jest też to, że żaden z podstawowych czterech wariantów nie uwzględnia obejścia miejscowości Kadłub – wskazywał burmistrz Wielunia.
Dało się odczuć, że wariant burmistrza miał największe poparcie wśród mieszkańców obecnych na spotkaniu. Gwoli ścisłości trzeba jednak przyznać, że przebieg trasy proponowany przez ratusz również nie jest pozbawiony wad. Swoje uwagi do tej propozycji mają mieszkańcy gminy Pątnów, zwłaszcza miejscowości Kamionka, w pobliżu której miałaby przebiegać trasa. Również przedstawiciele GDDKiA oraz firmy IVIA przyznali, że ich zdaniem trasa w wariancie burmistrza nie byłaby wystarczająco atrakcyjna dla kierowców ze względu na konieczność znacznego nadłożenia drogi. Tranzyt miałby wówczas i tak wjeżdżać do miasta, zamiast korzystać z nowej obwodnicy.
Marek Brodowski z GDDKiA stwierdził, że wariant burmistrza nie jest brany pod uwagę w procesie planowania drogi. Paweł Okrasa mimo to zachęcał mieszkańców do popierania tego wariantu wskazując, że „jeśli pod propozycją ratusza podpisze się kilka tysięcy osób, to inwestor nie będzie mógł tego zignorować”.
Nowa obwodnica nie będzie mieć węzłów drogowych
Wiemy na pewno, że obwodnica ma mieć na całej długości dwa pasy ruchu, czyli po jednym w każdym kierunku, o szerokości 3,5 metra każdy. Przewidziane jest też półtorametrowe pobocze z każdej strony, a gdy będzie to potrzebne, w pobliżu trasy powstaną też drogi serwisowe oraz dojazdy do pól i posesji.
Co ważne, na trasie nowej obwodnicy nie planuje się budowy węzłów. Skrzyżowania mają być realizowane w formie rond lub wiaduktów. Jak odpowiedział na jedno z pytań Marek Brodowski, naczelnik Wydziału Dokumentacji łódzkiego oddziału GDDKiA, również ewentualne włączenie nowej drogi do północnej obwodnicy Wielunia w pobliżu Masłowic (w przypadku wariantów 3 i 4) miałoby zostać zrealizowane „najprawdopodobniej w postaci ronda”. Wywołało to niezadowolenie niektórych mieszkańców obecnych na zebraniu, którzy wskazywali, że budowa ronda w tym miejscu zaburzy płynność ruchu na bezkolizyjnej dotychczas północnej obwodnicy miasta.
Konkretów wciąż jest mniej niż niewiadomych. Wygląda więc na to, że droga do wybrania ostatecznego kształtu obwodnicy będzie jeszcze długa i wyboista. GDDKiA oraz firma IVIA chcą do końca października br. wyłonić najlepsze trzy z czterech przedstawionych wariantów i procedować je dalej, by ostatecznie wybrać najkorzystniejszy przebieg trasy. Zaznaczają przy tym, że są otwarci na zgłaszane przez mieszkańców korekty w ramach przygotowanych wariantów.
Czeka nas zapewne jeszcze wiele dyskusji, zanim uda się wypracować satysfakcjonujący wszystkich kompromis. Nie pomaga tu fakt, że każdy z zaproponowanych przebiegów budzi kontrowersje i sprzeciw wśród jakiejś części mieszkańców. Zauważył to burmistrz, który zaapelował w pojednawczym tonie, by przez wzajemne spory nie zaprzepaścić szansy na budowę długo wyczekiwanej obwodnicy.
- Czytaj więcej o czterech wariantach obwodnicy Wielunia (kliknij)
- Czytaj więcej o propozycji burmistrza Wielunia, tzw. piątym wariancie (kliknij)
Coś dziwnie pchają te obwodnice na wschód, rozsądku w tym mało. Ponoć jakiś randy ma sporo działek do sprzedania pod domki na zachodzie, może to jest przyczyna?
Zrobić tą drogę pod ziemią jak metro, to może wtedy nie będzie ludziom wadzić